Do meczu ze Słoweńcami reprezentanci Polski przystępowali w całkiem niezłych humorach. Choć na start ME w siatkówce 2017 przegrali gładko z Serbią 0:3, to później pewnie pokonali zarówno Finlandię, jak i Estonię (po 3:0). Wydawało się więc, że spokojnie są w stanie awansować do ósemki najlepszych ekip Eurovolley 2017. Rzeczywistość okazała się jednak bardzo brutalna. W Tauron Arenie wicemistrzowie Europy nie dali biało-czerwonym żadnych szans.
Na siatkarzy znad Wisły i ich selekcjonera Ferdinando De Giorgiego spadła zasłużona fala krytyki. Ich postawa w środę pozostawiała bowiem wiele do życzenia i porażka ze Słowenią 0:3 była sprawiedliwa. Zauważył to także Adam Małysz. "No i koniec mistrzostw dla naszej drużyny. Szkoda, ale też nie ma co ukrywać - dziś nie zasłużyliśmy na awans do ćwierćfinału. Zresztą od początku ten turniej się nam nie układał" - napisał na Facebooku legendarny skoczek narciarski.
