Kulisy całej afery przedstawił w swoim felietonie Jerzy Mielewski, dziennikarz Polsatu Sport, który od wielu lat ma styczność z drużyną biało-czerwonych. Jego zdaniem, Kurek już od jakiegoś czasu miał problemy z Antigą. Obaj często mieli odmienne opinie i potrafili kłócić się na treningach. "Osoby, które przez ostatnie miesiące były bardzo blisko reprezentacji były świadkami kontestowania przez Kurka ćwiczeń i podobnych zachowań na które żaden selekcjoner pozwolić sobie nie może" - napisał Mielewski.
MŚ w siatkówce: Antiga przedstawił skład. Kurek nie zagra!
Dziennikarz Polsatu Sport stwierdził, że siatkarz nie mógł dopasować się do nowej rzeczywistości. Ma jednak nadzieję, że wszystkie problemy niedługo pójdą w niepamięć. Kiedyś grał przecież z Antigą razem na boisku, a teraz jest tylko jego podopiecznym. "Przez trzy lata Stephan Antiga i Bartosz Kurek wspólnie tworzyli historię PGE Skry Bełchatów. Ramię w ramię walczyli o medale w Polsce i Europie.(...) Opuszczenie treningu w trakcie jego trwania to przejaw olbrzymiej desperacji. Wierzę, że rzucone w kierunku Antigi słowa "u ciebie już nigdy nie zagram" to tylko chwilowa emocjonalna destabilizacja tego znakomitego sportowca" - komentował dziennikarz.
Mielewski przypomniał także, że to nie pierwszy raz, kiedy były zawodnik PGE Skry Bełchatów ma niesnaski ze szkoleniowcem. Wcześniej mógł się o tym przekonać Andrea Anastazi. "Po przegranych igrzyskach na zgrupowanie przyjechał inny Kurek - żalił się nam Anastasi. Włoski szkoleniowiec podkreślał, że dla niego dalej sportowo będzie liderem kadry, ale dodawał, że mentalnie Kurek przeszedł niekorzystną zmianę" - nakreślił Mielewski.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail