Jak napisał w czwartek lokalny portal ddbelchatow.pl, 23 lutego odbyły się obrady Rady Nadzorczej Skry Bełchatów. Miały dotyczyć m. in. finansów klubu i zmian na stanowisku prezesa, które od początku sukcesów drużyny zajmuje Konrad Piechocki. Nie były wykluczone zmiany personalne w składzie szefostwa bełchatowskiego klubu. „Przewodniczący Rady Nadzorczej Skry Bełchatów zarządził przerwę w obradach i przesuniecie głosowania w sprawie zmian w zarządzie klubu do dnia 1 marca 2023 roku. Rada zdecydowała także o zleceniu niezależnemu audytorowi przeprowadzenie badania finansów klubu, ze szczególnym uwzględnieniem kosztów kontraktów i umów z pośrednikami” – przekazało biuro prasowe Polskiej Grupy Energetycznej.
Andrea Gardini mówi „SE” o problemach Skry. „Jestem strażakiem? Podoba mi się to!”
Jak pisze bełchatowski portal, pojawiają się nieoficjalne informacje o coraz gorszej sytuacji finansowej w Skrze. Na opóźnienia w płatnościach narzekają np. osoby wynajmujące mieszkania dla zawodników. PGE nie zaprzeczyło też jednoznacznie informacjom, że możliwe jest wycofanie się sponsora z finansowania.
Ta statystyka dołującej w lidze Skry Bełchatów najbardziej szokuje. Nie istnieją
Biuro prasowe PGE przekazało mocny, nieowijający w bawełnę problemów komunikat, biorąc pod uwagę okoliczności: „Klub potrzebuje głębokich zmian, aby wyjść z kryzysu. Pomimo jednego z największych budżetów w lidze zarząd klubu nie jest w stanie ustabilizować wydatków, brakuje dyscypliny kosztowej, czego końcowym efektem jest najgorszy od 20 lat sezon”. Taka ocena sygnalizuje, że możliwość zmian we władzach Skry wydaje się nieunikniona. Decyzje poznamy w marcu.
Prezes PZPS Sebastian Świderski: Przywrócić Rosjan? To jakaś farsa!