Od kiedy Rosja bestialsko zaatakowała Ukrainę i wywołała pełnowymiarową wojnę u naszych wschodnich sąsiadów, wielu sportowców spotkało się z ogromną krytyką ze względu na grę dla rosyjskich drużyn, co odbiło się chociażby na Malwinie Smarzek. Gwiazdor reprezentacji Francji, Earvin N'Gapeth zdaje się jednak nie przejmować tym, co pomyślą kibice i jak się okazuje, ma on zamiar po raz trzeci w swojej karierze zagrać dla rosyjskiego zespołu, tym razem Lokomotiwu Nowosybirsk.
Rosjanie chętnie sięgają po gwiazdy siatkówki, a w ekipie z Nowosybirska przed kilkoma laty grał chociażby Fabian Drzyzga, który sięgnął w 2020 roku po mistrzostwo Rosji. Jakub Balcerzak, powołują się na "Bo Sport" poinformował, że pomimo ofert z Polski, Włoch oraz Azji, N'Gapeth zdecydował się dołączyć do rosyjskiego zespołu (w przeszłości grał również dla Kuzbass Kemerowo oraz Zenita Kazań) i miał podpisać już nawet umowę na sezon 2024/2025. Pod postem natychmiast pojawiły się komentarze od osób, które nie rozumieją przenosin siatkarza do kraju agresora.
- Nigdy go nie lubiłem, teraz mam powód by nim gardzić. Talent i czucie gry ogromne, pewnie najlepsze na świecie, ale absolutny brak ducha sportowca. - napisał wyraźnie zniesmaczony jeden z internautów. - Połamania nóg. - dodał bez pardonu i krótko kolejny z użytkowników portalu "X".