– Cieszę się, że po raz kolejny jestem w reprezentacji Polski. Od kilku at możemy śmiało stwierdzić, że jeśli chodzi o pozycję przyjmującego, to los obdarował nas obficie – stwierdza Fornal w wypowiedzi dla klubowych mediów. – Trener ma z czego wybierać. Było to widać już w poprzednim roku, kiedy treningi w Spale stały na bardzo wysokim poziomie. Nie chodziło tylko o przyjęcie, na innych pozycjach też trwa rywalizacja. Każdy chce sobie zaskarbić uznanie trenera. W 2021 roku treningi były na niezwykle wysokim poziomie. Mam nadzieję, że i w tym roku reprezentacja dużo mi da – komentuje Fornal, który rok temu praktycznie od razu wiedział, że nie ma szans na znalezienie się w olimpijskim składzie.
Vital Heynen miał innych faworytów i do Tokio co prawda zabrał przyjmującego Jastrzębskiego Węgla, ale jedynie jako dodatkową opcję na treningach w okresie aklimatyzacyjnym przed igrzyskami. Fornal wracał do Polski przed startem turnieju olimpijskiego, podobnie jak środkowy Norbert Huber.
Dzisiaj ten drugi miałby pewne miejsce nawet w pierwszej szóstce, ale na przeszkodzie stanęła poważna kontuzja. A Fornal znów będzie rywalizował o miejsce w składzie na MŚ 2022 z grupką kolegów podobnie jak on prezentujących niezwykle wysoki poziom. Jednak liczy na to, że częściej zobaczymy go na parkiecie.
Grbić o „potworze” Semeniuku: Skąd ty się wziąłeś, chłopie?
– Chciałbym więcej pograć i dostać więcej szans niż za kadencji trenera Heynena – mówi Fornal. – Nowy szkoleniowiec to nowe rozdanie. Każdy ma czystą kartę i może zaprezentować umiejętności. Możemy się spodziewać zaciętej rywalizacji na treningach. Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć w kadrze na mistrzostwa świata, ale do tego daleka droga. Najpierw trzeba się jednak pokazać w lidze Narodów, żeby trener mógł wybrać czternastkę na mundial.
Reprezentant Polski bije na alarm. Przeżył prawdziwe męczarnie, tak nie może być
Fornal zakończył rywalizację ligową z Jastrzębskim Węglem na drugim miejscu, po porażce 1–3 w finałowej serii z Zaksą. Nie udało się jastrzębianom obronić tytułu.
– Cały czas myślę o meczach finałowych w PlusLidze. Była szansa trochę bardziej pokąsać Zaksę, ale generalnie to była jednak lepsza od nas drużyna, zasłużenie wygrała – przyznaje Tomasz Fornal. – My nie prezentowaliśmy poziomu, jaki moglibyśmy, ja też. Żałuję tego, każdy z chłopaków też. Nie mamy się czego wstydzić, choć boli to, że nie udało się powtórzyć sukcesu z poprzedniego roku. Nie można mówić, że sezon był słaby, jeśli awansuje się do czwórki Ligi Mistrzów, finału Pucharu Polski, ma się Superpuchar i srebro ligowe. Każdy dał z siebie maksa.
Kadra siatkarzy na Ligę Narodów 2022 – reprezentacja Polski
ROZGRYWAJĄCY
Jan Firlej
Marcin Janusz
Łukasz Kozub
Grzegorz Łomacz
ŚRODKOWI
Mateusz Bieniek
Karol Kłos
Jakub Kochanowski
Mateusz Poręba
Karol Urbanowicz
ATAKUJĄCY
Karol Butryn
Łukasz Kaczmarek
Bartosz Kurek
Maciej Muzaj
PRZYJMUJĄCY
Bartosz Bednorz
Tomasz Fornal
Bartosz Kwolek
Wilfredo Leon
Bartłomiej Lipiński
Kamil Semeniuk
Rafał Szymura
Aleksander Śliwka
LIBERO
Jakub Popiwczak
Kamil Szymura
Paweł Zatorski