Vital Heynen to bezsprzecznie jeden z najlepszych szkoleniowców siatkarskich na świecie. Potwierdzają to sukcesu odnoszone z kolejnymi klubami, czy reprezentacjami. Nie bez powodu w 2018 roku kibice z optymizmem przyjęli informacje o tym, że Belg będzie selekcjonerem biało-czerwonych. Na pierwsze osiągnięcia nie trzeba było długo czekać, bo jeszcze w 2018 roku Polacy wywalczyli mistrzostwo świata.
Zapadła klamka w sprawie Vitala Heynena! Tak będzie wyglądała jego przyszłość
Heynen odejdzie z polskiej kadry? Ważne słowa prezesa PZPS
Imprezą docelową były jednak igrzyska olimpijskie. Reprezentacja Polski ponownie nie zdołała przejść olimpijskiego ćwierćfinału i marzenia o medalu spełzły na niczym. Tuż po igrzyskach zaczęto mówić o przyszłości Heynena w polskiej kadrze, bo jego kontrakt dobiega końca po mistrzostwach Europy, które rozpoczną się we wrześniu.
Siatkarze brutalnie rozprawili się z klęską. Kubiak wszystko puścił z dymem, koniec rozmyślania
Na ten temat wypowiedział się ostatnio prezes PZPS, Jacek Kasprzyk. - Pewien etap się kończy. Cykl olimpijski zostanie wypełniony do ostatniego dnia. Rozmawiałem już z Vitalem. Jeśli będzie chciał pracować dalej w kadrze, będzie musiał ponownie wystartować w konkursie - powiedział szef polskiej siatkówki w rozmowie z TVP Sport.
Jasna przekaz Heynena. Belg wypowiedział się o swojej przyszłości
Do tych słów odniósł się sam Heynen w rozmowie z portalem sport.pl. - Nie czytałem tego wywiadu, nie miałem na to czasu. Usłyszałem tylko, co powiedział prezes w sprawie mojego kontraktu. Nie chcę komentować słów prezesa, bo mógł nawet ze mną o tym rozmawiać, ale teraz skupiam się na swojej pracy, a nie na ewentualnym nowym kontrakcie. Szczerze mówiąc, nie byłem tego świadomy - powiedział Heynen.
Dodał również, że obecnie skupia się na przygotowaniach do mistrzostw Europy. - W ostatnich rozmowach w Spale mówiłem mu po prostu, że chciałbym jak najlepiej przygotować się do nadchodzących mistrzostw Europy. Na tym chcemy się skupić i dlatego nie chcę teraz zajmować się sprawą mojej przyszłości. To prawdziwe wyzwania, a to, co stanie się ze mną, na razie jest zupełnie nieważne - wyjaśnił szkoleniowiec polskiej kadry.