Siatkówka, Kamil Semeniuk, Liga Narodów

i

Autor: FIVB Kamil Semeniuk

Wyznanie siatkarza kadry

Kamil Semeniuk szczerze o swoich problemach. „Mój przykład pokazuje jak można upaść z topowego poziomu”

2023-07-20 9:00

Jeden z podstawowych do tej pory siatkarzy reprezentacji Polski Kamil Semeniuk w tym sezonie kadrowym ma przed sobą niełatwe zadanie powrotu na właściwe tory z formą sportową po kompletnie nieudanych ligowych rozgrywkach we Włoszech. Widać, że selekcjoner Nikola Grbić bardzo chce mu w tym pomóc. Czy „Semen” zdąży?

Kiedy trener reprezentacji Polski wybierał skład na finałowy turniej Ligi Narodów w Gdańsku, można było wyrażać wątpliwości czy Kamil znajdzie się w czternastce. Spośród pięciu branych pod uwagę przyjmujących prezentował bowiem najmniej przekonywającą dyspozycję. Grbić jednak uciął temat decyzją o powołaniu pięciu graczy z tej pozycji, a nie jak zwykle to bywa – czterech. W ten sposób Semeniuk nie został odstrzelony na tym etapie. Na ten moment trener kadry nie musi zresztą jeszcze dokonywać drastycznych wyborów.

Kamil Semeniuk chce się odrodzić w kadrze. Opowiada o problemach w Italii, rozmowach z Grbiciem po włosku i czy dobrze zrobił odchodząc z Zaksy

Przed meczem ćwierćfinałowym LN z Brazylią Semeniuk zapewniał, że czuje się dobrze pod względem fizycznym. Przyznał jednak, że po nieudanym sezonie we włoskiej Perugii (klub poza podium i bez udziału w pucharach europejskich w kolejnym sezonie) miał mnóstwo dylematów.

Pisali, że jestem najlepszy, a znalazłem się po drugiej stronie

– Po sezonie we Włoszech znalazłem się „po drugiej stronie medalu” – tłumaczy Semeniuk. – Przedtem pisało się o mnie i mówiło, że jestem fantastycznym zawodnikiem, określano mianem najlepszego na świecie, natomiast mój przykład pokazuje, że można upaść z topowego poziomu i nic nie osiągnąć nawet z tak wielką Perugią. I mimo to cieszę się, że tam zostaję, bo mam w sobie wielką motywację, by pomóc ten klub podnieść i sprawić, by wrócił na salony, chociażby Ligi Mistrzów. Bo zasługuje on, by walczyć o najwyższe cele – podkreśla przyjmujący reprezentacji Polski, nie ukrywając, że targały nim różne myśli.

Wielka impreza polskich siatkarzy. Zdjęcie pojawiło się w sieci i wywołało ogromne poruszenie

– Bywały chwile, że mogło mi przyjść do głowy: kurczę, czemu o mnie teraz nie mówią, a wcześniej zabijali się o wywiady. Jak mówiłem, znalazłem się w nieco innym miejscu i nie powiem, że nie jest fajnie, bo mogę się w stu procentach skoncentrować na siatkówce i to też jest dobra sytuacja – zauważa.

W igrzyskach każdy wziąłby dowolny medal

W tym roku ma wyraźne problemy z formą, ale to nie znaczy, że nie będzie brany pod uwagę przy wyłanianiu składu olimpijskiego. Chociaż po pierwsze formalnie jeszcze nie awansowaliśmy na igrzyska, a po drugie tę decyzję Grbić podejmie dopiero za rok.

Mistrz olimpijski o selekcjonerze siatkarzy: Tego zazdroszczę Grbiciowi

– Myślę, że każdy z nas ma marzenie, by pojechać do Paryża i wywalczyć tam medal dowolnego koloru – przekonuje Semeniuk. – Ale spokojnie, przyjdzie na to jeszcze czas, najpierw przecież będą kwalifikacje olimpijskie. Tam trzeba pokazać klasę i wywalczyć sobie miejsce na igrzyskach. A w przyszłym roku będzie kolejny sezon reprezentacyjny, w którym będziemy wszyscy ze sobą znowu rywalizować, by trafić do tej wąskiej dwunastki olimpijskiej. Kroczek po kroczku będziemy o tym coraz mocniej myśleć, jednak przedtem mamy inne imprezy.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze