Dla wielu osób listopad to przede wszystkim czas kojarzony z jesienią oraz przygotowaniami do zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, a dla innych jest to okres, w którym mężczyźni powinni zadbać o swoje zdrowie. Akcja "Movember", podczas której panowie zapuszczają wąsy ma na celu zwrócenie uwagi na raka prostaty i jąder oraz spopularyzować badanie się u mężczyzn, którzy w dużej mierze omijają lekarzy szerokim łukiem. Od wielu lat udział w akcji bierze Andrzej Wrona, który namawia do tego również swoich kolegów po fachu. Tym razem nie krył radości, gdy do akcji dołączył jego serdeczny przyjaciel, Karol Kłos.
Siatkarz PGS Skry Bełchatów przez długi czas był nieugięty, ale tym razem Andrzej Wrona i kibice Kłosa byli w stanie go przekonać, aby i on wziął udział w akcji. Reprezentantowi Polski nie pozostało więc nic innego, jak wziąć maszynkę w swoje ręce i poświęcić gęstą brodę, która w ostatnim czasie była jednym ze znaków rozpoznawczych Karola Kłosa. Efektami wizyty przed lustrem siatkarza oczywiście pochwalił się w sieci, czym wzbudził ogromne zainteresowanie internautów.
Zobaczcie, co zmieniło się u Andrzeja Wrony po ślubie, klikając w naszą galerię zdjęć poniżej!
Porównali Karola Kłosa do Brada Pitta. Wszystko przez jedno zdjęcie
Po tym, jak w sieci znalazło się zdjęcie Karola Kłosa z wąsami, zamiast brodą, fani rzucili się do sekcji komentarzy, aby wyrazić swoje zdanie na temat nowego wyglądu siatkarza. - Bo prawdziwy Wujek musi mieć wąsa! Przesuń w lewo i zobacz czy jest mi w nim do twarzy - napisał na Instagramie Karol Kłos. Wąsy zawodnika przypadły do gustu internautom, a jeden z nich znalazł nawet podobieństwo Karola Kłosa z jednym z największych aktorów w Hollywood. - Prawie jak Brad Pitt w Bękartach Wojny - skwitował mężczyzna. - Bandyta - napisała prześmiewczo partnerka Kłosa.