W czwartek wieczorem reprezentacja Polski rozpoczyna rywalizację w Final Six Ligi Światowej. Biało-Czerwoni mają za sobą trudne mecze oraz męczące podróże. W dwunastu spotkaniach odnieśli osiem zwycięstw, dzięki czemu w nagrodę wystapią w Brazylii.
- Te sześć tygodni spędzone na kolejnych wyjazdach i dwanaście rozegranych meczów było po to, by teraz pojechać do Rio. Walczyliśmy o to, żeby pojechać do Brazylii, więc te finały to dla nas nagroda za te wszystkie trudy, podróże, zmiany stref czasowych i nie zawsze dogodne warunki. To było męczące, ale walczyliśmy o awans, rozgrywając kilka naprawdę ciężkich spotkań. Szczególnie to jedno w Teheranie - powiedział w rozmowie z eurosport.onet.pl.
Polscy siatkarze lecą po zwycięstwo w Lidze Światowej
W składzie reprezentacji prowadzonej przez Stephane'a Antigę zaszło kilka zmian po zakończeniu mistrzostw świata. Mimo wszystko Polakom udało się awansować do Final Six.
- Cieszymy się z wyjazdu do Rio, ale pamiętamy, że jedziemy tam dalej wygrywać. Nie po to tyle drogi przeszliśmy, żeby tak pojechać i przyglądać się temu, co się wydarzy. Będziemy tam walczyć o zwycięstwo w Lidze Światowej. W zeszłym roku wywalczyliśmy tytuł mistrzów świata, a to zobowiązuje. Teraz wszyscy będą pewnie grać w myśl zasady "bij mistrza", więc rywale mają pewnie dodatkową motywację przed meczem z nami. A my cóż, musimy się bronić - dodał środkowy kadry.
W każdym meczu trzeba udowadniać swoją wartość
W dalszej fazie turnieju polscy siatkarze mogą zmierzyć się z gospodarzami turnieju finałowego Ligi Światowej, Brazylijczykami. Andrzej Wrona uważa, że w każdym meczu należy pokazywać swoją wyższość nad przeciwnikami.
- Z kim byśmy w Rio nie zagrali, każdy będzie nam chciał coś udowodnić. A my musimy potwierdzać, że jesteśmy od rywali lepsi. Myślę, że w takim turnieju podteksty schodzą na dalszy plan, bo nagroda jest taka, że wszyscy myślą tylko o zwycięstwie. Nie będzie czasu na udowadnianie czegoś komuś, bardziej gra będzie się toczyć o kolejny awans i grę w następnym etapie Ligi Światowej, aż po zwycięstwo w turnieju finałowy - ocenił środkowy bloku polskiej kadry.