Przyczynkiem do tego stała się afera z Katarzyną Kotulą, pełniącą funkcję ministra do spraw równości. Pochodząca spod szczecińskiego Gryfina Kotula, na stronie internetowej Sejmu przedstawiana była jako absolwentka Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, z tytułem magistra. Okazało się, że minister zataiła swoje prawdziwe wykształcenie, co ujawnił dziennikarz „Telewizji Republika”, Piotr Nisztor. Poinformował on, że Kotula nie obroniła pracy magisterskiej.
Polska siatkarka zmieniła się nie do poznania! Metamorfoza Marii Stenzel aż bije po oczach
Wywołana do tablicy minister przyznała, że ukończyła studia licencjackie na Collegium Balticum w Szczecinie, broniąc pracę dyplomową. Natomiast studia magisterskie na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza przerwała, a przyczyną – według Kotuli – miała być choroba bliskiej jej osoby. Fakty są takie, że informacja, która widniała na stronie Sejmu była nieprawdziwa, a po całym zamieszaniu została już zaktualizowana. Głos w sprawie zabrała wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego, Karolina Zioło-Pużuk w rozmowie z „Radiem Zet”.
- Trzeba sprawdzać informacje, które się pojawiają w mediach na własny temat i korygować je znacznie szybciej – powiedziała. - Pani Kotula podawała, że jest absolwentem. I to jest taka pewna nieścisłość. Uważam, że wyjaśnienie, którego udzieliła pani ministra Kotula, jest naprawdę wystarczające - dodała Zioło-Pużuk. I właśnie te słowa wywołały złość byłego siatkarza, który nie powstrzymał się od ostrego komentarza.- Bezczelna. Wobec prowadzącego. Wobec widzów. Wobec wyborców. Wobec nas. Żałosne" – napisał Możdżonek na platformie X. Możdżonek to mistrz świata z 2014 roku oraz mistrz Europy z 2009 r. Po zakończeniu kariery został radnym miasta w Olsztynie, a od 2023 jest prezesem Naczelnej Rady Łowieckiej.
Żona Wilfredo Leona wyjechała z Polski na drugi koniec świata! Z córką Natalią