Mateusz Mika

i

Autor: Tomasz Radzik Mateusz Mika

ME siatkarzy 2015. Mateusz Mika: Muszę się wspomagać środkami przeciwbólowymi, ale forma jest [WIDEO]

2015-10-13 15:31

Mistrzostwa Europy w siatkówce wchodzą w decydującą fazę. Reprezentacja Polski jak burza przeszła fazę grupową i teraz czeka na rywala w ćwierćfinale. Jednym z najlepszych zawodników naszej drużyny jest Mateusz Mika, który mimo świetnej formy jest dość obolały - Trochę się muszę wspomagać różnymi środkami, żeby nie czuć bólu, ale te mecze faktycznie wyszły - mówi polski przyjmujący.

Organizatorzy nie oszczędzają naszej reprezentacji. Najpierw zaproponowali "biało-czerwonym" przelot samolotem z Warny do Sofii, ale start odbywał się o godzinie 6 rano. Sztab zdecydował, że nie ma sensu pozbawiać snu zawodników. W związku z tym cała trasa (ok. 450 kilometrów) musiała zostać pokonana autokarem, a trwało to 9 godzin. Z takiego stanu rzeczy nie był zadowolony Mateusz Mika - Stało tak jak się stało. Nie wiem kto jest temu winny, nie wnikam. Musieliśmy po prostu jakoś przetrwać tę podróż - powiedział wyraźnie poirytowany.

ME siatkarzy 2015. Stephane Antiga o organizacji i potencjalnych rywalach w ćwierfinale [WIDEO]

Długa i męcząca podróż nie wpłynęła z pewnością dobrze na regenerację siatkarzy po meczach fazy grupowej - Świeżość? A co to w tym przypadku znaczy? Jesteśmy świeży na tyle, na ile możemy być. Wykonaliśmy na treningach odpowiednią pracę, nie przesadzaliśmy, dzięki czemu udało się osiągnąć dobre samopoczucie fizyczne - zdradził Mika.

- Trochę się muszę wspomagać różnymi środkami, żeby nic nie bolało, ale skoro się udaje grać, to nie narzekam. Faktycznie te pierwsze mecze mi wyszły i cieszę się, że udało się nam je wygrać. Już powoli nie mogę się doczekać ćwierćfinału i tego z kim się zmierzymy - powiedział zawodnik Lotos Trefl Gdańsk.

Polska wciąż czeka na rywala w 1/4 finału mistrzostw Europy. Zagra ze zwycięzcą barażu pomiędzy Holandią a Słowenią - Jest plan, by wspólnie obejrzeć część tego meczu, a jutro będziemy z pewnością go analizować pod kątem przeciwnika. Ale właściwie to jest mi obojętne z kim zagramy - zakończył polski przyjmujący.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze