Kubiak zakończył mecz z dorobkiem 11 pkt przy 40-procentowej skuteczności, ale wiele z jego ważnych akcji nie ma odzwierciedlenia w statystyce, bo chodzi o podbijanie piłek sytuacyjnych, obronę, czy nawet wystawy. Jak ocenia to, co widzieliśmy? – Pierwszego seta przegraliśmy na własne życzenie, nie skończyliśmy kilku piłek, oni coś podbili, poszedł Michajłow na zagrywkę i tak się skończyło – komentuje Michał Kubiak z wypowiedzi dla PZPS. – Nie możemy oddawać w końcówce siedmiu punktów z rzędu, bo na takim poziomie gra się wtedy ciężko. Pierwsza partia była pod nasze dyktando, ale końcówkę przegraliśmy. Wynik jest dobry, chociaż nie o niego chodzi na tym turnieju, mimo że wolimy oczywiście wygrywać spotkania. Rosjanie mają dużo dobrych zawodników, ten mecz też to pokazał, ale graliśmy od nich lepiej. Mecz mógł się podobać, było dużo emocji i dobrej siatkówki – dodaje Kubiak i nie chce zagłębiać się w ocenianie formy polskiej kadry.
Wilfredo Leon po rekordzie świata: To nie jest granica moich możliwości. Zobacz wszystkie 13 asów serwisowych [WIDEO]
Kubiak: Wygrajmy, co mamy wygrać
– Myślę, że nie czas jeszcze, by rozwodzić się nad tym i podsumowywać naszą dotychczasową grę. Zostało nam jeszcze więcej spotkań do rozegrania niż mamy za sobą do tej pory. Na oceny przyjdzie pora. W tym roku Liga Narodów jest turniejem wyjątkowym, bo rozgrywanym przez pięć tygodni w jednym miejscu. To też będzie egzamin dla nas wszystkich. Mamy nadzieję, że wygramy, co mamy wygrać i dobrze przygotujemy się do igrzysk, bo o to w tym wszystkim chodzi – kwituje Michał Kubiak.
Polacy na 1. miejscu w Lidze Narodów
Polska wskoczyła na pierwsze miejsce w tabeli Ligi Narodów z 5 zwycięstwami w 6 spotkaniach. Taki sam dorobek mają druga Brazylia i trzecia Francja, ustępujące nam stosunkiem setów. Po drugim trzydniowym cyklu gier polscy siatkarze mają teraz przerwę. Na parkiet w Rimini wrócą w środę 9 czerwca na mecz z Bułgarami (19.30). W czwartek 10 czerwca gramy z Holandią (21.00), a w piątek 11 czerwca czeka Biało-Czerwonych szlagierowo zapowiadające się starcie z Brazylią (21.00).