Wprawdzie siatkarki z Muszyny nie straciły seta, ale zwycięstwo nie przyszło tak łatwo. W drugim secie prowadziły już 16:7, a po ciężkim boju wygrały tę partię 25:23.
- Gdybym wiedział, skąd ta zapaść, pewnie byłbym trenerem reprezentacji Brazylii. Czasami tak jest, że drużyna "zwietrzyła już zwierzynę", ale przeciwnik, który teoretycznie stoi na przegranej pozycji, nie ma nic do stracenia i ryzykuje. Sądzę, że najważniejszą rolę odgrywa tu psychika - mówi trener Muszynianki Bogdan Serwiński (55 l.).
W finale Muszynianka zmierzy się z Atomem Trefl Sopot.
Nie przegap
Finał MP Muszynianka - Atom
sobota i niedziela 14.45 Polsat Sport