Długo trwały dywagacje, kogo zdecyduje się skreślić Nikola Grbić. W przypadku siatkarskiej kadry zawsze jest to trudna decyzja, bo w biało-czerwonych barwach występuje wielu znakomitych graczy i ktoś musi obejść się smakiem, jeśli chodzi o walkę o wielkie trofea. Tym razem wybór padł na Karola Kłosa. Środkowy nie znalazł się ostatecznie w czternastoosobowej kadrze, która bój o triumf w Lidze Narodów rozpocznie we czwartek.
Nikola Grbić podjął decyzję! To nie był łatwy wybór. Selekcjoner Polaków odkrył wszystkie karty
Grbić tłumaczy swoją decyzję. Nie miał łatwego wyboru
Wcześniej wydawało się, że Serb skreśli któregoś z przyjmujących, ale w rozmowie z portalem WP SportweFakty wytłumaczył, dlaczego tak nie zrobił. - W ćwierćfinałowym meczu z Brazylią raczej nie wykorzystam wszystkich czterech środkowych bloku, mogę natomiast potrzebować każdego z przyjmujących - ocenia Grbić, dodając, że w taki sposób w dużej mierze może pomóc drużynie w trudnych chwilach. - Nie było mi łatwo zdecydować, ale decyzja, którą podjąłem, była logiczna, gdy myślałem o tym jak będzie można pomóc zespołowi, jeśli pojawią się trudności - mówi trener.
Grbić poinformował, jak wygląda sytuacja zdrowotna Mateusza Bieńka i Bartosza Kurka, którzy narzekali na urazy. - "Bieniu" miał problem ze ścięgnem w stopie. A kiedy pojawia się problem ze stopą, to przy każdym wyskoku odczuwasz dyskomfort, dlatego żeby nie pogorszyć sprawy postanowiliśmy, że po meczu ze Słowenią Mateusz nie będzie grał w kolejnych spotkaniach. U Bartka chodziło o biodro. W czasie meczu z Brazylią poczuł ból i uznaliśmy, że lepiej żeby zszedł z boiska - wyjawił serbski szkoleniowiec.