Polacy już drugi raz grali w Bahrajnie z Bułgarami i ponownie musieli uznać wyższość rywali. W pierwszej fazie grupowej ekipa trenera Grabdy przegrała po walce 2:3. Tym razem było 0:3, chociaż w drugim secie środowej potyczki doszło do walki na noże i ulegliśmy dopiero przy stanie 33:35.
Nikola Grbić stoi przed dramatycznym wyborem. Jeden z siatkarzy otrzyma bolesny cios
Chcieli wyeliminować błędy, ale nie wyszło
Po pierwszej konfrontacji z Bułgarią w MŚ U-21 trener Grabda mówił w portalu PZPS o wadze drugiego spotkania: – Mecz z Bułgarami pokazał, że mają w swoich szeregach naprawdę dobrych zawodników. Mam na myśli między innymi Nikołowa, który jest zawodnikiem włoskiego klubu Cucine Lube. W meczu przeciwko nam pokazał, że potrafi naprawdę dobrze zagrywać. Grając ponownie przeciwko Bułgarom, będziemy próbowali wyeliminować błędy w przyjęciu i postawić na defensywę.
Wilfredo Leon opisał swój pierwszy raz. Na koniec była wielka radość, szczere wyznanie
Nie udało się to jednak, mimo że dobrą partię po naszej stronie rozegrał nowo powołany atakujący reprezentacji Polski, naturalizowany Białorusin Aliaksiei Nasevich. Siatkarz Trefla Gdańsk zdobył 15 pkt. (w tym 3 boki i 1 as).
Polska drużyna jest oparta na mistrzach świata U-19 z 2021 r., ale przeskok do wyższej kategorii wiekowej nie przyniósł sukcesu. Dwa lata temu kadra U-19 prowadzona wtedy przez trenera Michała Bąkiewicza, wywalczyła w Iranie złoto mistrzostw świata. Składała się w znakomitej większości z obecnych reprezentantów U-21, takich jak atakujący Tytus Nowik, czy Piotr Śliwka, młodszy brat Aleksandra, doskonale znanego gracza reprezentacji seniorów.