Piąty tytuł Mirek!

2009-04-28 11:13

- Już drugi raz z rzędu udowodniliśmy niedowiarkom, że Muszyna jest stolicą polskiej siatkówki i nie wolno jej lekceważyć - cieszył się trener i prezes Muszynianki Fakro Muszyna Bogdan Serwiński (53 l.). - Ale nie było łatwo, bo te dziewczyny tworzą wybuchową mieszankę charakterów. Czasem musiałem je nieźle wkurzyć, żeby wzięły się do roboty, ale tak to z kobietami bywa.

Po trzech zwycięstwach nad BKS Bielsko-Biała (za każdym razem 3:2) siatkarki z jednego z najmniejszych polskich miast (Muszyna liczy 5 tys. mieszkańców) oszalały z radości. Skakała nawet Joanna Mirek (32 l.), dla której był to już piąty mistrzowski tytuł (drugi w barwach Muszynianki).

- Złoto smakuje jednak za każdym razem. A ten sukces cieszy wyjątkowo, bo bielszczanki były bardzo trudnymi rywalkami. Wielu ludzi w nas nie wierzyło - podkreślała Mirek.

W ekipie BKS-u wszystkie dziewczyny płakały.

- Sezon miałyśmy bardzo dobry, ale to Muszynianka okazała się lepsza. Na mojej twarzy na pewno nie zagości uśmiech - twierdziła załamana Lena Dziękiewicz (31 l.).

Przybity był również trener BKS-u Igor Prielożny (52 l.). - Mój zespół nie dorósł jeszcze, żeby wygrywać dramatyczne końcówki. O mojej przyszłości w Bielsku zadecyduje prezes - mówił Słowak.

Najnowsze