W ćwierćfinałach (do 2 zwycięstw) grają Trefl Gdańsk z Jastrzębskim Węglem i Resovia z AZS Olsztyn. Na lepszych z tych par czekają w półfinale Zaksa i Skra.
Najgorętszą drużyną ostatnich tygodni jest ekipa z Gdańska. Podopieczni Andrei Anastasiego (58 l.) pomału zaczynają zapominać, co to porażka. Po raz ostatni przegrali trzy miesiące temu. Potem nastąpiła seria 13 spotkań ligowych bez przegranej, a po drodze doszły dwa zwycięstwa w Pucharze Polski. Łącznie 15 razy z rzędu gdańszczanie schodzili z parkietu jako triumfatorzy i tylko trzykrotnie rozegrali więcej niż cztery sety.
Jeśli chcą zagrać o medale, muszą podtrzymać tę passę i udowodnić wyższość nad jastrzębianami. W rundzie zasadniczej pokonali ich dwa razy po 3:2. Gdańszczanie, którzy wcześniej wywalczyli Puchar Polski, celują w pełną ligową pulę.
- 15 wygranych z rzędu to już historia, teraz liczą się dwa najbliższe starcia. Mam nadzieję, że sezon potrwa dla nas jeszcze trzy tygodnie - mówi kapitan Trefla Mateusz Mika (27 l.).