W 2021 roku męska reprezentacja Polski w siatkówce przeżywała wzloty i upadki. Niestety, największy upadek zanotowała na największej i najważniejszej imprezie – igrzyskach olimpijskich. Podopieczni Vitala Heynena nie zdobyli medalu i nawet brąz mistrzostw Europy nie pozwolił zapomnieć o tej porażce. Kontrakt Heynena wygasł i wszystko wskazuje na to, że nowy prezes PZPS, Sebastian Świderski, będzie musiał wybrać nowego szkoleniowca, który w najbliższych latach ma przygotować polską ekipę najpierw do obrony mistrzostwa świata, zaś później do walki na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Wśród faworytów do objęcia polskiej reprezentacji wymienia się przede wszystkim Nikolę Grbicia, byłego szkoleniowca ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, który obecnie prowadzi Sir Safety Perugia, jednak jednym z kandydatów ma być także Alberto Giuliani, któremu właśnie wygasł kontrakt z reprezentacją Słowenii. Tamtejsze media boją się, że gdyby Polska chciała go zakontraktować, to Słoweńcy nie będą mieli szans na utrzymanie go u siebie.
Nikola Grbić rozmawiał z Sebastianem Świderskim! O wszystkim opowiedział
Słoweńcy chcą Grbicia w reprezentacji Polski. To pozwoli im marzyć o utrzymaniu u siebie Giulianiego
Słoweńskie media są przekonane, że jeśli PZPS będzie chciał zatrudnić Giulianiego, to ich federacja nie będzie w stanie zatrzymać go u siebie. – Słowenii będzie trudno przeciwstawić się takiemu siatkarskiemu supermocarstwu w walce o trenera – czytamy na portalu zurnal24.si. Włoski szkoleniowiec odniósł duży sukces doprowadzając Słowenię do finału ME i po wygaśnięciu swojego kontraktu mógłby chcieć poszukać kolejnych wyzwań jako trener reprezentacji Polski. Praca z polskimi siatkarzami nie jest mu obca, bowiem aktualnie prowadzi on także Asseco Resovię. Zakontraktowanie przez Polaków Nikoli Grbicia byłoby więc bardzo na rękę Słoweńcom, którzy chcą zatrzymać Giulianiego u siebie.
Są nowe informacje o przyszłości Vitala Heynena. To już niemal przesądzone, będzie o tym głośno
– Może się zdarzyć, że Grbić, który wygrał Ligę Mistrzów z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle przejmie stanowisko po Vitalu Heynenie i uratuje nam walkę z Polakami o Alberto Giulianiego – twierdzą dziennikarze zurnal24.si. Gdyby jednak Giuliani trafił do reprezentacji Polski, nie byłby to pierwszy raz, gdy Słoweńcy tracą trenera po świetnym sezonie. W 2015 roku Andrea Giani zdobył z tą ekipą wicemistrzostwo Europy i odszedł do Niemiec. Trudno więc dziwić się Słoweńcom, że wręcz błagają Grbicia o to, aby przejął reprezentację Polski i uchronił ich pośrednio od utraty Giulianiego.