Joanna Wołosz od lat jest jedną z gwiazd polskiej siatkówki, o czym najlepiej świadczy fakt, że jest rozgrywającą Imoco Conegliano, czyli prawdziwej potęgi kobiecej siatkówki. Polka gra w tym gigancie od 2017 roku i jest nie tylko mózgiem, lecz także kapitanem drużyny. Włosi darzą ją ogromnym szacunkiem, co potwierdzili w dniu jej 34. urodzin. W niedzielę Imoco Conegliano rozegrało pierwszy mecz półfinału włoskiej ligi z Igor Gorgonzola Novara. Przed własną publicznością drużyna Wołosz nie miała najmniejszych problemów z rywalkami i w wielkim stylu wygrała 3:0, oddając w "najgorszym" secie zaledwie 20 punktów. Polka znacząco przyczyniła się do tego swojego znakomitą grą, za co otrzymała nagrodę MVP (najlepszej zawodniczki)! Lepszego urodzinowego scenariusza nikt nie mógł wymyślić.
Joanna Wołosz z hukiem obeszła 34. urodziny
Już przed meczem kibice Imoco Conegliano przygotowali specjalny okolicznościowy transparent w związku z urodzinami Wołosz. "Dla naszej kapitan... Sto lat... Skoro tak się mówi" - brzmiał napis na dużym białym banerze. Był on przygotowany w języku włoskim, ale typowo polskie "sto lat" napisano właśnie po polsku. Wielkie zwycięstwo pod wodzą jubilatki tylko napędziło urodzinową celebrację. Świeżo upieczona 34-latka cieszyła się po odebraniu nagrody MVP i dziękowała kibicom, którzy wiwatowali na jej cześć. Nie zabrakło pamiątkowych zdjęć pod transparentem, a także dzikich pląsów. Te chwile zostały uwiecznione na oficjalnych profilach Imoco Conegliano, a Wołosz jeszcze kilka godzin po meczu odczuwała wielkie emocje. "Pełne serce" - wyraziła wdzięczność w social mediach.