Chwilę przed igrzyskami olimpijskimi w brazylijskiej siatkówce wybuchła ogromna afera, dotycząca tamtejszej żeńskiej reprezentacji. Z punktu widzenia polskiego kibice jest to informacja o tyle istotna, że biało-czerwone na paryskiej imprezie w fazie grupowej zagrają m.in. właśnie z rywalkami z Kraju Kawy. Wszystko zaczęło się jakiś czas temu, gdy miłość między dwiema członkiniami brazylijskiej ekipy dobiegła końca. Jedna z gwiazd - Gabi - dwa lata pozostawała w związku z Sheillą Castro - byłą siatkarką, a obecnie przedstawicielką sztabu szkoleniowego. Drogi pań się rozeszły i jak podał "CNN Brasil" doszło do paskudnej sytuacji.
Była kochanka obrażała siatkarkę w internecie
Od miłości do nienawiści droga czasami jest bardzo krótka. Gabi przekonała się o tym na własnej skórze. Okazuje się bowiem, że hejterskie ataki na sportsmenkę nie były dziełem przypadku. Stać za nimi miała... 41-letnia Castro. Dziennikarze z Brazylii ustalili, że była dziewczyna siatkarki założyła na portalu "X" fałszywe konto i skupiała się na nim wyłącznie na uderzaniu w Gabi. Atmosfera mocno się zagęściła i podjęto decyzje, by ją okiełznać.
Kłopoty u rywalek Polek na igrzyskach
Według informacji napływających z Brazylii, Sheilla Castro została odłączona od sztabu szkoleniowego i nie poleci z "Canarinhos" na igrzyska olimpijskie do Paryża. Należy dodać, że pracy całkowicie nie straciła. Trudno powiedzieć jak cała sytuacja odbije się na postawie Brazylijek, które na najważniejszej imprezie w 2024 roku w fazie grupowej zmierzą się z Polkami, Japonkami i Kenijkami.
Listen on Spreaker.