W sobotę w hali Energia w Bełchatowie energią imponowali tylko goście, grający dokładniej, pewniej w kontrataku i skuteczniej w obronie. Gospodarze, którzy potrafili w niezrozumiały sposób stracić sporą przewagę (wygrywali już 13:8 w II secie), mieli największe kłopoty z konstruowaniem akcji. Ich rozgrywający Miguel Falasca (38 l.) jest bowiem daleki od optymalnej formy.
W Zaksie takich problemów nie było, bo w Kędzierzynie piłki rozdziela Paweł Zagumny (34 l.) i ma znakomitych egzekutorów. Wygląda na to, że strzałem w dziesiątkę była zmiana na pozycji atakującego. Zamiast Jakuba Jarosza (24 l.), który powędrował do Włoch, szefowie Zaksy zakontraktowali Antonina Rouziera (25 l.), a ten na razie dzieli i rządzi w PlusLidze. Podczas meczu w Bełchatowie Francuz był lepszy nawet od... sędziów. Po ich złych decyzjach ze spokojem prosił o weryfikację wideo i kilkakrotnie "sokole oko" przyznało rację atakującemu Zaksy.
Najlepszym graczem spotkania wybrano co prawda Zagumnego, ale ten słusznie chwalił francuskiego partnera.
- Antonin rozegrał bardzo dobry mecz - przyznał "Guma". - Kończył praktycznie wszystkie najważniejsze piłki. Zagraliśmy też dobrze w bloku i obronie. Cieszymy się, bo nieczęsto zdarza się ograć Skrę w jej hali i to aż do zera. Taki wynik doda nam skrzydeł.
2. kolejka PlusLigi
Skra Bełchatów - Zaksa Kędzierzyn 0:3
Delecta Bydgoszcz - Lotos Gdańsk 3:0
Fart Kielce - Resovia 0:3
AZS Olsztyn - AZS Częstochowa 3:0
Jastrzębski Węgiel - Politechnika 3:1
1. Resovia 2 0 6
2. Delecta 2 0 6
3. Zaksa 2 0 6
4. Jastrzębie 1 1 3
5. AZS Olsztyn 1 1 3
6. Skra 1 1 3
7. AZS Częstochowa 1 1 3
8. Politechnika 0 2 0
9. Fart 0 2 0
10. Lotos 0 2 0