Wiadomo już, że niemiecki bombardier, który rozegrał w ubiegłym sezonie wiele dobrych meczów w stołecznym klubie, będzie go reprezentował w sezonach 2023/24 i 2024/25. Znany z atomowej zagrywki i siły nad siatką zawodnik, przy okazji informacji o pozostaniu w Warszawie, został przedstawiony przez klub ucharakteryzowany na... Terminatora. Czasem jego bezwzględna moc na parkiecie faktycznie przypominała popisy legendarnego bohatera filmowego.
Niemiecki atakujący w swoim pierwszym sezonie w PlusLidze zdobył 410 punktów, z czego 336 atakiem, 23 blokiem oraz 51 serwisem w 32 rozegranych meczach. Linus Weber jest dla Projektu nomen omen… projektem na lata. Wielu sądzi, że niespełna 24-letni siatkarz ma przed sobą ciekawą przyszłość.
– Linus to zawodnik z ogromnym potencjałem, który udowodnił wartość dla drużyny między innymi podczas ćwierćfinałowych spotkań z Zaksą w tym sezonie. Już na przestrzeni tego roku zrobił duże postępy, więc wierzę, że nasza współpraca przyniesie jeszcze lepsze efekty w przyszłości – potwierdza Piotr Gacek, wiceprezes zarządu oraz dyrektor sportowy Projektu Warszawa.
– Ten zespół jest naprawdę jak jedna wielka rodzina i cieszę się, że zostaję w Warszawie na dłużej. Ten sezon pokazał, że możemy walczyć jak równy z równym z każdym zespołem PlusLigi, więc nie mogę się doczekać kolejnych zmagań i występów w koszulce Projektu Warszawa. Wierzę w ten Projekt i wierzę również, że możemy razem osiągnąć wielkie rzeczy – powiedział Linus Weber, który ma za sobą m.in. udane występy w lidze włoskiej.