Niespełna 31-letni Żygałow po występach w polskiej lidze wrócił do Rosji. Ostatnio grał w Dynamie Moskwa, a od nowego sezonu będzie atakującym Fakieła Nowy Urengoj. Zarzuca szefom Czarnych Radom, że pod koniec rozgrywek 2018/19, gdy leczył dwie kontuzje, powinien był otrzymywać wynagrodzenie w pełnej wysokości, tymczasem klub mu je obciął.
Pierwsza decyzja gremium, do którego złożył skargę zawodnik, w kwietniu, była niekorzystna dla radomian. CEV (Europejska Konfederacja Siatkówki) wpisała Czarnych na... czarną listę i zakazała transferów międzynarodowych.
Siatkarskie gwiazdy ligi zagrają na piasku. Znamy terminarz Grand Prix PLS [WIDEO]
– Odwołaliśmy się, bo uważamy, że nie wzięto pod uwagę zapisów kontraktu, które mówią o możliwości zmiany warunków umowy na wypadek kontuzji – tłumaczy „Super Expressowi” prezes Czarnych Radom Wojciech Stępień. - Taryfikator dawał nam możliwość zmiany uposażenia w takim wypadku. Dlatego skierowaliśmy odwołanie oraz dodatkowe wyjaśnienia do trybunału Światowej Federacji Siatkówki FIVB i czekamy na jego decyzję.
Co na to Żygałow? W wypowiedzi dla rosyjskiego portalu sport.business-gazeta.ru siatkarz przypomniał, że po wyleczeniu urazu pleców doznał złamania palca prawej ręki. – Było to tuż przed play-off – opowiadał. – Mogłem grać, ale nie wstawiano mnie do składu. Później okazało się, że nie wypełniłem kontraktu i klub ma prawo mnie ukarać. O to toczy się spór.
Nie zgadniesz, ile lat ma ta KRASNOLICA SIATKARKA. Nie ma szans! [ZDJĘCIA]
Prezes Stępień kontruje. – Maksim chciał grać z wieloodłamowym złamaniem kciuka, przy czym dwaj lekarze niezależnie od siebie nakazali przeprowadzenie operacji. Siatkarz jej nie chciał, twierdząc, że jest gotowy do gry. Dopiero prawnicy mieliby używanie, gdybyśmy go w tym stanie dopuścili do gry, a potem stałoby się coś gorszego – wyjaśnia „SE” szef Czarnych.
To on zastąpi Mariusza Wlazłego. Bartosz Filipiak zagra w Skrze Bełchatów
Na razie więc sprawy są w zawieszeniu do czasu podjęcia decyzji przez arbitra z Niemiec. Klub formalnie może zakontraktować nowych graczy z zagranicy. Niedawno ogłosił pozyskanie wicemistrza świata z 2018 roku, Brazylijczyka Lucasa Loha, poinformował też o pozostaniu w drużynie Amerykanina Brendena Sandera. Nie ma przeszkód, by rozpoczęli treningi przedsezonowe z zespołem, ale do momentu wyjaśnienia sprawy Żygałowa nie otrzymają certyfikatu CEV uprawniającego do gry w PlusLidze.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj