Liga turecka, obok rosyjskiej i włoskiej, należy do najbogatszych na Starym Kontynencie. Kontrakty zawodników klasy „Konara” bez problemu osiągają wartość 300–350 tysięcy euro za sezon. To dwa razy tyle, ile Dawid mógł zarobić w Kędzierzynie. – Kwestia finansowa również była mocno istotna. To oferta, przy której nie mogłem przejść obojętnie, mając tylko jedno życie i jedno zdrowie, więc z niej skorzystałem – tłumaczył siatkarz, żegnając się z kibicami Zaksy za pośrednictwem klubowego portalu internetowego.
Urodzony w Świeciu Konarski zaczął występy na wysokim poziomie od Delekty Bydgoszcz (2008-2013). W trakcie przygody w Bydgoszczy przez 2 sezony był kolegą klubowym późniejszego selekcjonera Stephane'a Antigi. Potem „Konar” trafił na 2 lata do Resovii, skąd na kolejne 2 sezony pozyskała go Zaksa. – Postanowiłem spakować swój plecak po 9 latach grania w Polsce i spróbować czegoś innego – opowiada Dawid. – Serdecznie dziękuję całej rodzinie Zaksy! Dziękuję Fefe (De Giorgiemu, trenerowi – red.), że 2 lata temu znalazłem się w jego notesie i Sebastianowi (Świderskiemu, prezesowi klubu – red.), że tego nazwiska z notesu nie wymazał. Trzymam kciuki za dalsze sukcesy Zaksy! Niech niebiesko-biało-czerwone barwy dalej rządzą w Polsce – dodał Konarski.