- Terminarz to nieporozumienie - mówi "SE" trener Lotosu Andrea Anastasi (55 l.). - Wcześniej mieliśmy długie przerwy. Między naszym trzecim a czwartym meczem półfinału upłynęło 17 dni. To jakiś absurd, że teraz wszystko jest naraz - grzmi szkoleniowiec gdańszczan.
Zobacz: Siatkówka. Aleksander Śliwka będzie jak Piotr Gruszka
Podobnego zdania jest trener Resovii Andrzej Kowal (44 l.), który uważa, że w dwa tygodnie można przegrać wszystko, co się ugrało wcześniej. - To możliwe, pod warunkiem że w tym samym czasie, kiedy są najważniejsze mecze w lidze, odbywa się Puchar Polski - tłumaczy Kowal cytowany na oficjalnym portalu PlusLigi.