Miniony sezon reprezentacyjny był niezwykle wyczerpujący dla zawodników prowadzonych przez Nikolę Grbicia. Po tym, jak biało-czerwoni zdobyli złoto Ligi Narodów oraz mistrzostwo Europy, stanęli oni na wysokości zadania dokładając jeszcze kwalifikację na igrzyska olimpijskie. Po morderczych kilku miesiącach ciężkiej pracy, siatkarze mieli kilka dni na to, aby naładować baterie i wrócili do swoich klubów, gdzie czeka ich walka w rozpoczynającym się niebawem sezonie klubowym. Po powrocie do Jastrzębia-Zdroju, Tomasz Fornal wprost przyznał, że woli jednak spędzać okres przygotowawczy na kadrze, niż na siłowni.
Tomasz Fornal wprost powiedział o tych nieprzyjemnych rzeczach. Nie krył się z przemyśleniami po powrocie do klubu
Gwiazdor Jastrzębskiego Węgla nie ukrywał, że chociaż praca na siłowni jest niezmiernie ważna w kontekście przygotowania fizycznego do nadchodzącego sezonu, to jednak powrót na salę ćwiczeń po krótkim urlopie jest niezwykle trudny i potrafi być nieprzyjemny. Każdy z zawodników zdaje sobie jednak sprawę z tego, że jest to praca, którą po prostu trzeba wykonać.
Tomasz Fornal zdobył się na niezwykłą szczerość przed nowym sezonem. Wprost powiedział o nieprzyjemnych rzeczach
- Dużo fajniej jest spędzić okres kadrowy grając mecze, grając na mistrzostwach Europy, kwalifikacjach i VNL, niż robić ciężką siłownie w okresie przygotowawczym w klubie. Nie oszukujmy się, pierwsze treningi nie są przyjemne. To jest ciężka praca, są to też mozolne i czasami ciężkie ćwiczenia, które nie każdy lubi, ale trzeba je wykonać. - wyznał Tomasz Fornal po powrocie do klubu w rozmowie z klubowymi mediami "Jastrzębskiego Węgla".