Wojtaszek to mistrz świata z 2018 roku, brązowy medalista ME 2019 i ubiegłorocznej Ligi Narodów oraz srebrny medalista PŚ. Jest etatowym kadrowiczem u selekcjonera Vitala Heynena. Nic dziwnego, że władze Vervy Warszawa postanowiły zatrzymać go w składzie. – Negocjacje nie trwały długo. Chciałem zostać w Vervie, klub wciąż widzi mnie w swoich szeregach, postanowiliśmy więc szybko zamknąć temat – skomentował Wojtaszek.
Przy okazji zdradził dlaczego zdecydował się na przyjęcie nowej propozycji. – Bardzo cieszę się z nowego kontraktu. Ja i – co najważniejsze – moja rodzina dobrze czujemy się w Warszawie. Mamy tu mieszkanie, wielu przyjaciół i wszystko, co potrzebne nam do szczęśliwego życia. Poza tym trzydzieści jeden lat na karku to już nie czas na dalekie wyjazdy – śmieje się libero Vervy.
– Budowę składu zaczęliśmy od Damiana. To bardzo pozytywny człowiek i nasz filar w defensywie. Nie będzie przesadą, jak powiem, że aktualnie to jeden z najlepszych zawodników na świecie na swojej pozycji. Bardzo zależało nam, żeby go zatrzymać – skomentował Piotr Gacek, pełnomocnik zarządu i dyrektor sportowy klubu. – Damian jest również specjalistą od robienia atmosfery w zespole i mobilizowania kolegów do walki. Choć nie zdobywa punktów, nasze dobre wyniki są w dużej mierze jego zasługą.