Ostatnie tygodnie były czasem wytężonej pracy dla Vitala Heynena – belgijski trener musiał wybrać spośród szerokiej kadry polskich zawodników tych, którzy polecą do Japonii, aby walczyć o medale. Problem był niemały, ponieważ Biało-Czerwoni mają świetnych zawodników, a o medal na tokijskiej imprezie walczyć będzie mogło tylko 12 z nich. Aby dokonać wyboru, Heynen dokonał prawdziwego przeglądu wojsk w trakcie zakończonej niedawno Lidze Narodów. Mimo wielu eksperymentów ze składem nasi zawodnicy i tak odnieśli tam duży sukces, zdobywając srebrny medal. Na igrzyskach nie będzie jednak łatwiej.
Ostatnie przetarcie i… pierwszy raz Vitala Heynena
Przez kilka ostatnich dni polscy fani mogli znów podziwiać grę naszych zawodników (tych którzy udadzą się do Tokio), bowiem w Krakowie został zorganizowany 18. Memoriał Huberta Jerzego Wagnera. Z racji różnych problemów do gry udało się zaprosić jedynie drużyny, które prezentują dużo niższy poziom od naszego – Norwegię, Azerbejdżan oraz Egipt. Z każdą z nich Polacy wygrali 3:0 i tylko Egipcjanie potrafili przez chwilę prowadzić z nami równą walkę. Po zakończeniu turnieju doszło do niezwykle ciekawego wydarzenia.
Co się stało z kostką Michała Kubiaka na Memoriale Wagnera? Są nowe informacje
Vital Heynen wyszedł na środek hali i wygłosił przemówienie w całości w języku polskim. Miał on spore problemy z wymową oraz parę razy musiał zaglądać do smartfona, ponieważ zapomniał kilku słówek, ale i tak fani byli zachwyceni, nagradzając starania Belga gromkimi brawami. Po przemówieniu Vital Heynen sam przyznał, że musiał się mocno przy nim natrudzić, ale był zadowolony z siebie. Okazało się także, że trema czeka go także w poniedziałek, gdy przyjdzie mu wziąć udział w ślubowaniu olimpijczyków.
Vital Heynen był już na igrzyskach olimpijskich w roli trenera – jako szkoleniowiec Niemców wystąpił w Londynie w 2012 roku – ale tam nie odbywają się ślubowania. - Nigdy wcześniej nie miałem ślubowania. Byłem na igrzyskach wprawdzie z reprezentacją Niemiec, ale tam nie ma takiego zwyczaju. Nie wiem, czego się spodziewać – przyznał Vital Heynen po meczu Polska – Egipt.