Przed rokiem najmłodszy w kadrze Grbicia był środkowy Karol Urbanowicz (Trefl Gdańsk) z rocznika 2001. teraz w jego ślady poszli przyjmujący Michał Gierżot (2001, Stal Nysa), atakujący Dawid Dulski (2002, Aluron Zawiercie) i libero Kuba Hawryluk (2003, AZS Olsztyn). – Już rok temu mówiłem, że oni powinni być w szerokiej kadrze – komentuje dla „Super Expressu” Daniel Pliński, który jako trener reprezentacji juniorów pracował z Urbanowiczem, Gierżotem i Dulskim. Razem wywalczyli brązowe medale MŚ i ME. Na co dzień „Plina” prowadzi Gierżota w Stali Nysa.
– To tylko kwestia czasu, by tacy siatkarze jak Gierżot, Dulski i Urbanowicz zaczęli grać regularnie w kadrze, chociaż Michałowi trudno się będzie przebić i musi powalczyć o swoje szanse na przyjęciu, gdzie mamy kłopot bogactwa. Potencjał tego tercetu jest gigantyczny – podkreśla Pliński. – Nie umiem powiedzieć, czy on wystrzeli zaraz, czy za parę lat, ale wszyscy zasłużyli na miejsce w drużynie narodowej.
Siatkarz Jastrzębskiego Węgla trzeci raz został ojcem. Specjalna kołyska po zwycięskim meczu z Zaksą
Pliński przyłącza się do pochwał, jakie zbierają od fachowców jego podopieczni z juniorskiej kadry.
Dulski będzie jak Kurek?
– Wiem, że Dulskiego porównują często do Bartosza Kurka – mówi – i wróżą mu, że będzie następcą tej żywej legendy polskiej siatkówki. Musi jednak pracować na swoje nazwisko i walczyć, by było o nim głośno. To fajne porównanie, ale nie ma dwóch takich samych siatkarzy. Dawid ma inny ruch ręką z prawej strony niż Kurek, ale na pewno są podobni z budowy.
– Młodzi muszą się otrzaskać z najlepszymi graczami na świecie i czymś niesamowitym dla nich będzie przebywanie z ludźmi, których podziwiali do niedawna w telewizji, a teraz wspólnie jadają posiłki – komentuje trener Pliński.
Grbić już zaczął pracę z kadrą. Sezon reprezentacyjny 2023 w siatkówce rozpoczęty w Spale
Nie wiemy jeszcze czy młodzież pojawi się na krótko, czy zadomowi w tym sezonie. Pytanie brzmi także, ile poczekamy na to, by trzej najmłodsi siatkarze zespołu Grbicia zaznaczyli obecność w ekipie Biało-Czerwonych mocnym akcentem sportowym.
Ekspert stawia Zaksie jeden warunek na przedłużenie rywalizacji z Jastrzębskim Węglem
To może też zależeć od tego czy ci gracze będą ważnymi ogniwami drużyn ligowych. Bo na przykład Dulski pełnił w ostatnim sezonie rolę rezerwowego w Zawierciu, ale Gierżot grał pierwsze skrzypce w Stali. Druga kwestia to fakt, że sportowcy są coraz bardziej długowieczni i młodszym rocznikom nie musi być tak łatwo przebijać się do podstawowego składu.
Mają wysoko ustawiony sufit
– Zawodnicy, o których tu wspominamy, są jeszcze młodzi, ale za dwa, trzy lata już nie będziemy o nich tak mówić – przestrzega Pliński. – Wtedy będzie się już od nich wymagać i zależy wyłącznie od nich, czy wejdą na najwyższy poziom, czy też nie będą potrafili przeskoczyć na wyższą półkę. Ja jednak jestem święcie przekonany, że błysną i wykorzystają szansę. Każdy ma oczywiście swój sufit ustawiony w innym miejscu, ale myślę, że tercet Dulski – Urbanowicz – Gierżot ma do tego sufitu jeszcze spory kawałek drogi.
Trener Stali Nysa zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt: – Urbanowicz jest ukształtowanym graczem, jeśli chodzi o stronę fizyczną, mięśnie, siłę, a Gierżot i Dulski mają tu jeszcze duże rezerwy do wypracowania, także podczas zgrupowania reprezentacji. I potrenują z gwiazdami, co dla mnie jako klubowego trenera Gierżota jest niesamowitą sprawą. Bo wiem, że on wróci z kadry mocniejszy i zrobi kolejny krok do przodu na drodze rozwoju.