W dwóch przegranych 0:3 i 1:3 meczach finału Bednorz nie przypominał dominatora z poprzednich rund play-off. Był nieskuteczny, mniej aktywny, bardziej niż zwykle wrażliwy w przyjęciu zagrywki. W pięciu poprzednich potyczkach zawsze też notował asy serwisowe (nawet 7 w jednym meczu), a w walce o złoto nie ma jeszcze żadnego na koncie. Potwierdza się, że mniej udany mecz Bednorza w lidze niemal zawsze oznacza porażkę Zaksy. Tak było w jednym z pierwszych spotkań po powrocie Bartosza do Polski, z Treflem w Gdańsku (1:3), a potem także ze Skrą u siebie (0:3), czy z Projektem w wyjazdowym starciu ćwierćfinału w Warszawie (2:3).
W rywalizacji finałowej do tej pory nie zagrał bardzo dobrych zawodów. W Jastrzębiu w trzeciej odsłonie finału, gdzie całe miasto będzie już gotowe do fetowania gospodarzy, ma ostatnią szansę na odbicie. Rozpędzonemu rywalowi brakuje jednak do złota jednej wygranej. Co na to ekspert?
Nie da się tak grać cały czas
– To, co wyprawiał przez ostatnie dwa miesiące, było niesamowite, do takiego poziomu w iluś kolejnych meczach nie doskakiwał żaden siatkarz na świecie – przyznaje w rozmowie z „SE” Jakub Bednaruk, komentator siatkówki, trener i były siatkarz.
Grbić już zaczął pracę z kadrą. Sezon reprezentacyjny 2023 w siatkówce rozpoczęty w Spale
– Był w stanie odwracać mecze na zagrywce czy w ataku, ale nie da się tak grać cały czas i nie mogę powiedzieć, że teraz gra źle. Oczywiście ekipa z Kędzierzyna może się modlić o geniusz Bednorza, ale to nie jest tak, że on nagle zrobi 30 punktów i skończy wszystkie ataki. Zaksa nie może liczyć tylko na to, musi poprawić wszystko, o dwadzieścia procent w każdym elemencie – podkreśla Bednaruk. – Inaczej finał zakończy się w środę. I do tego musi liczyć na słabość Jastrzębia, a tej na razie nie widziałem. Na wszystkie sztuczki Zaksy przeciwnik ma gotową odpowiedź i nie wpada w dołki. Zaksa być może ma problemy fizyczne, ale z drugiej strony jastrzębianie rozegrali podobną liczbę meczów, a wyglądają dzisiaj na przygotowanych optymalnie – dodaje ekspert.
Bednaruk: – O Zaksie mówi się, że podrywa się z kolan i podnosi się, gdy pada na łopatki. Tylko że czasem, jak w boksie, może przyjść rywal, który uderzy tak mocno, że nie wstaniesz.
Siatkarz Jastrzębskiego Węgla trzeci raz został ojcem. Specjalna kołyska po zwycięskim meczu z Zaksą
Bednorz w play-off
Ćwierćfinał z Projektem Warszawa (4 mecze)
20,3 pkt na mecz, 11 asów, 44 proc skuteczności
Półfinał z Asseco Resovią (3 mecze)
26,3 pkt na mecz, 10 asów, 69 proc skuteczności
Finał z Jastrzębskim Węglem (2 mecze)
10,5 pkt na mecz, 0 asów, 43 proc skuteczności