– Nie wiem, czy wszyscy zwróciliśmy uwagę na to, że jako jedyny nie śpiewał naszego hymnu. Na pewno hymn kubański by zaśpiewał, ale polskiego nie śpiewa. To tak reasumując i podsumowując, dlaczego nie akceptuję tego, że Leon gra w reprezentacji Polski – wypalił nagle Bartman, w ogóle o to niepytany, po meczu Ligi Narodów z Niemcami, wygranym przez Biało-Czerwonych 3:2.
Kibice na portalach informacyjnych oraz Instagramie Bartmana nie zostawiają na nim suchej nitki, a ze strony TVP Sport zdjęto nawet artykuł, który przedstawiał punkt widzenia siatkarza i epatował cytatem.
Wielu komentujących przypomina, że to argumentacja kompletnie nie na miejscu, choćby dlatego, że wieloletni rozgrywający drużyny narodowej Fabian Drzyzga też nie miał zwyczaju śpiewać hymnu.
„Ja tam wolę, żeby nadal tak grał a śpiewanie hymnu może sobie darować. Bartman może i śpiewał ale niespecjalnie grał”, „Zbyszek miał papiery na świetnego siatkarza, ale głowy nie dowieźli. I tak zostało”, „Podziękujemy Panu za występy w studiu! Jeżeli ma Pan takie głupoty gadać! Leon nie graj w reprezentacji, bo nie śpiewasz hymnu. Żenada, rasisto! Wypadałoby przeprosić”, „Leon dla polskiej kadry już zrobił więcej od Pana. Jest Pan żenujący jako ‘ekspert’ ” – to tylko niektóre z komentarzy internautów.
Wilfredo Leon o tym jak sobie radzi z krytyką. „Jak mówią, że zagrałem kosmicznie, to się śmieję”
– Niech Bartman najpierw spojrzy w lustro i zastanowi, jak się zachowywał jako siatkarz i człowiek, na boisku i prywatnie. Jak chce, mogę opowiedzieć parę rzeczy, ale pewnie by nie chciał – mówi „Super Expressowi” Andrzej Grzyb, znany menedżer siatkarski, który „wymyślił” Leona dla Polski. To za jego sprawą Kubańczyk dostał polski paszport i przeprowadził procedurę zmiany tzw. sportowego obywatelstwa, otwierającą drogę do naszej kadry. – Polskie obywatelstwo Wilfredo to był jego świadomy i odpowiedzialny wybór. A wypowiedź Bartmana jest próbą pokazania się. Chciał zabłysnąć w telewizji – podkreśla Grzyb.
Biało-czerwoni lepsi od gospodarzy? Ten mecz może wiele wyjaśnić!
Bartman przeprasza, ale zdania co do Leona nie zmienia
Na Instagramie były reprezentant Polski opublikował komunikat „Niefortunne spostrzeżenia na temat hymnu nie wnosi nic do dyskusji poza niesmakiem” – napisał między innymi, dowodząc, że jest przeciwko Leonowi z związku z tym, że grał już wcześniej w reprezentacji Kuby. „Przykro mi, że zabrakło mi odpowiednich słów” – przyznał Bartman.
I finalnie przeprosił za swoje słowa: „Rozumiem, że fragment wypowiedzi odnośnie do hymnu (…) mógł się wydać niestosowny. W żadnym wypadku nie było moją intencją obrazić, zranić, przysporzyć przykrości Wilfredo Leonowi czy jego bliskim. Jeśli tak się stało, to przepraszam”.