Emil Sajfutdinow

i

Autor: Instagram/emilracing89 Emil Sajfutdinow

Czołowy rosyjski sportowiec zasili szeregi Polaków? Wszystko przez aferę dopingową

2019-12-12 21:52

Nie milkną echa kary nałożonej na rosyjska federację przez WADA. Czteroletnia dyskwalifikacja od udziału w wielkich sportowych imprezach jest sporym ciosem wymierzonym w naszych wschodnich sąsiadów. Letnie igrzyska olimpijskie w Tokio w 2020, zimowe igrzyska w Pekinie w 2022 roku i mundial w Katarze w 2022 - to tam zabraknie sportowców z Rosji. Jak się okazuje, kara może dotknąć również żużlowców!

WADA ukarała Rosję za to, że do końca 2018 roku nie przedstawiła wszystkich dokumentów z moskiewskiego laboratorium antydopingowego. Czteroletni zakaz udziału w największych imprezach sportowych oznacza, że przez ten czas rosyjscy sportowcy będą mogli występować tylko pod neutralną flagą. W razie zwycięstwa nie będzie im towarzyszył hymn narodowy. Zakaz nie odnosi się tylko do igrzysk czy mundialu.

Żużlowcy też zostaną dotknięci banicją. Rosja jest zwycięzcą ubiegłorocznego Speedway of Nations, dwóch zawodników startuje w cyklu Grand Prix a do tego jedna z przyszłorocznych rund zostanie rozegrana w Togliatti! Co teraz? Szef POLADA Michał Rynkowski, czeka na oficjalną decyzję federacji motocyklowej. - Moim zdaniem, jeśli w Grand Prix jedzie się o medale mistrzostw świata, to startujący tam Rosjanie będą musieli startować pod neutralną flagą - dodaje w rozmowie z serwisem sportowefakty.pl.

Dla środowiska żużlowego był by to spory cios. Obrońcy tytułu pod neutralną flagą? To nie brzmi za ciekawie. Jedyne co wydaje się być pewne to, że runda cyklu Grand Prix w Togliatti odbędzie się zgodnie z planem. Taką informację przekazał Armando Castagna z FIM. Podobnie jest z kontraktem na organizację w Rosji wyścigów Formuły 1. Imprezy są niezagrożone. Nie wiemy natomiast jak będzie wyglądać sytuacja żużlowców i ich występów w międzynarodowych imprezach. Taki obrót spraw jest niekorzystny dla zawodników. Emil Sayfutdinov myśli nawet o tym by jeździć jako Polak!

Rosjanin wiele zawdzięcza Polsce. To dzięki występom w Polonii Bydgoszcz jego kariera nabrała rozpędu. Trzeci zawodnik tegorocznego cyklu Grand Prix zastanawia się nad polską licencją. Obywatelstwo już posiada, więc gdyby tylko wyraził taką chęć, był by w stanie szybko załatwić wszystkie dokumenty. Neutralna flaga do niego nie przemawia. O polskie obywatelstwo ubiega się Artiom Łaguta - jego kolega z cyklu Grand Prix. Rosjanin od kilku lat miesza w Bydgoszczy, tutaj ma firmę i podobnie jak Emil świetnie mówi po polsku. Dla rosyjskiej federacji strata dwóch czołowych zawodników była by sporym ciosem. To oni napędzają rosyjski żużel. Tak więc zimowa przerwa między sezonami może być w tym roku bardzo gorąca.

Najnowsze