Kierowca McClarena po pięciu wyścigach cyklu Grand Prix ma na koncie zaledwie 9 punktów i zajmuje ósmą lokatę w klasyfikacji generalnej. Do rewelacyjnego rodaka traci już 32 "oczka". Hamilton liczy na to, że fortuna uśmiechnie się do niego już podczas najbliższego startu w GP Monako.
- Brawn ma mistrzowski bolid. Będzie ciężko, ale moją ambicją zawsze są zwycięstwa - mówi Hamilton. - Jeśli mój team nie zdobędzie w najbliższym czasie odpowiedniej ilości punktów, to stracimy kontakt z czołówką - ocenia Brytyjczyk.
- Dokonaliśmy kilku korekt w maszynie i to powinno dać nam odpowiednią siłę nacisku - przyznaje Hamilton, który liczy na to, że jego pojazd dobrze sprawdzi się na ulicznym torze w Księstwie. - To nie jest tor na wielkie prędkości, więc różnica nami, a Brawn nie będzie tak wielka, jak w Barcelonie. Możemy być bliżej nich i zaatakować piątą lokatę - uważa kierowca McClarena.
Hamilton nie składa broni
Aktualny mistrz świata Formuły 1, Lewis Hamilton bieżący sezon zaczął w kiepskim stylu, ale zapowiada, że nie będzie biernie obserwował kroczącego od zwycięstwa do zwycięstwa Jensona Buttona z Brawn GP.