- Spa to jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy tor w całej Formule 1. Bardzo lubię się na nim ścigać - podkreśla polski gwiazdor Renault.
- W Spa bardzo często zdarzają się niespodzianki i świetnie sobie radzą samochody, które we wcześniejszych wyścigach nie odegrały dużej roli.
Kubica nie ukrywa, że właśnie siebie widzi w roli czarnego konia wyścigu o GP Belgii.
Przeczytaj koniecznie: Robert Kubica zarabia fortunę
- Nareszcie mam do dyspozycji samochód z kanałem F, który powinien być bardzo pomocny na tym torze - tłumaczy.
- Spodziewam się bardzo ciekawego wyścigu, bo na długich prostych są miejsca, w których można wyprzedzać - dodaje Robert.
Patrz też: Kubica pojedzie w Teksasie
Polakowi wyjątkowo pasuje tor w Spa. Rok temu właśnie tam się odrodził, zdobywając 5 punktów za 4. miejsce.
We wcześniejszych 11 wyścigach sezonu 2009 wywalczył zaledwie 3 oczka. Rok temu w Belgii wygrał Kimi Raikkonen, którego w F1 już nie ma.
Pod jego nieobecność faworytami do zwycięstwa są walczący o mistrzostwo świata kierowcy Red Bulla oraz McLarena. Czy Kubica pomiesza im szyki?