Robert Kubica (25 l.) już jest w Turcji, gdzie BMW ma zaprezentować nowy bolid z rewolucyjnym podwójnym dyfuzorem. Szefostwo zespołu zapowiada, że w niedzielnym wyścigu bolid BMW wreszcie będzie w stanie powalczyć. Co na to Robert? Nic.
W oficjalnym komunikacie zespołu jest oszczędny w słowach aż do bólu. Podczas gdy Nick Heidfeld (32 l.) czy główny inżynier Willy Rampf (56 l.) prezentują całe wywody, Polak mówi krótko: - Tor w Stambule jest zupełnie inny niż w Monako. Jest to nowoczesny obiekt z wieloma szybkimi zakrętami. Najsławniejszy z nich to zakręt numer 8. Oczywiście liczę na lepszy występ niż w Monako.
Trudno się oprzeć wrażeniu, że Kubica nie miał najmniejszej ochoty wypowiadać się o swoich szansach w GP Turcji. Przed wcześniejszymi wyścigami Polak długo tłumaczył, na co liczy, czego się spodziewa i czym się charakteryzuje dany tor. Teraz zachowuje się tak, jakby chciał zacytować słynne zdanie Bogusława Lindy z filmu "Psy": Nie chce mi się z wami gadać...