Wszystko przez nowe przepisy Światowej Federacji Samochodowej (FIA), które pozwalają użyć tylko ośmiu silników w sezonie. W dwóch pierwszych wyścigach Robert Kubica wykorzystał już dwa silniki, za dwa tygodnie w Chinach będzie musiał skorzystać z kolejnego. A przecież do końca sezonu zostało jeszcze 15 startów...
Jeśli BMW nie poprawi niezawodności silników, Kubica straci szanse na walkę o tytuł. Według przepisów zawodnik, który użyje więcej niż 8 silników, będzie bowiem cofany o 10 miejsc na starcie kolejnych wyścigów.
BMW zapowiada, że będzie ciężko pracować nad poprawą osiągów swoich bolidów. Szef zespołu Mario Theissen (57 l.) obiecuje, że 10 maja w Barcelonie, w pierwszym europejskim wyścigu, Kubica dostanie do dyspozycji lżejsze auto z systemem KERS i dyfuzorem. Pytanie tylko, czy silniki Polaka wytrzymają...