Być może Theissen i szefowie koncernu czekają na niedzielny wyścig w Monako - najbardziej prestiżowe Grand Prix sezonu. Tyle tylko, że czwartkowe treningi nie nastawiają zbyt optymistycznie. Bolid Roberta Kubicy (25 l.) znów się palił, Polak i jego partner z zespołu mieli kłopoty z hamulcami, wlekli się w ogonie ćwiczących, lepsze czasy od nich uzyskiwali nawet kierowcy juniorskiej konkurencji GP2.
Wczoraj Mario Theissen spotkał się w Monako z innymi szefami zespołów, którym także nie podobają się pomysły ograniczenia budżetów.
- Ciężko pracujemy nad tym, żeby wypracować jakieś porozumienie - przyznaje szef Kubicy. - Występowanie w F1 w przypadku wprowadzenia proponowanych przez FIA zmian nie ma dla nas sensu.
Nie przegap
GP Monako w Polsacie i Polsacie Sport Extra
Sobota, 14.00 - kwalifikacje
Niedziela, 14.00 - wyścig