To była jedna z najpiękniejszych historii w świecie sportów motorowych. Robert Kubica, który kilka lat temu wrócił do Formuły 1. Choć nikt w to nie wierzył, to Polak zdobył nawet jeden punkt, jadąc najgorszym bolidem w całej stawce. Niestety, po odejściu z Williamsa Kubicy pozostały jedynie treningi i pojedyncze wyścigi, na których pojawia się w wyjątkowych sytuacjach, jak zakażenie koronawirusem przez jednego z zawodników.
Kubica wróci do F1? Szef Alfa Romeo komentuje
Frederic Vasseur nie ma wątpliwości, że szanse na to, by Polak znowu zasiadał w bolidzie F1 przez cały sezon nie są zbyt duże. - Robert z pewnością doskonale rozumie bolidy, technologię, jest dla nas ogromnym wsparciem w tym zakresie. Jego wiedza jest bezcenna, ale pamiętajmy, że ma już prawie 40 lat i jest po ciężkim wypadku, więc mogłoby być mu ciężko wytrzymać trud całego sezonu. Ale posiadanie go w zespole ze względu na wiedzę i doświadczenie jest dla nas bezcenne - mówił dla "Pulsu Biznesu".
NIE PRZEGAP! Kubica zagra w piłkę z największymi gwiazdami. Wyjątkowy mecz
Robert Kubica został zapytany o te słowa przez Eleven Sports przed GP Hiszpanii. Polak wypowiedział się na ten temat w dość gorzkim stylu. - Mam 37 lat. To duża różnica. Słyszałem to wczoraj. Nie wiem, kiedy Vasseur to powiedział i mało mnie to interesuje - zaczął swoją wypowiedź.
Robert Kubica szczerze o swoich ograniczeniach
Kierowca testowy Alfa Romeo Racing ORLEN zdaje sobie sprawę ze swoich ograniczeń, a z jego głosu można było odczuć lekkie rozżalenie w związku z tą sytuacją. - Wiem jedno. Myślałem, że moje ograniczenia, które były dużym tematem jak wracały w 2017 roku i myślałem, że udało mi się je uciszyć. Wraca temat wieku i moich ograniczeń. Myślę, że pokazałem niejednokrotnie, że co dla jednych ludzi wydaje się niemożliwe, ja to robię - przyznał Kubica.
Zobacz także: Gdy dowiedzieliśmy się, jakie wykształcenie ma Robert Kubica, nie mogliśmy uwierzyć! Niesłychane!