DTM to dla Roberta Kubicy całkowicie nowe wyzwanie. Seria wyścigowa cieszy się dość dużym prestiżem i możemy w niej oglądać kilku kierowców z naprawdę bogatym doświadczeniem. Wiadomym było, że Polak nie zacznie od raz zdobywać punktów i potrzebuje czasu na zaznajomienie się z DTM. Jednak z drugiej strony, podczas wyścigu w Spa było nieco gorzej niż można było zakładać.
SZOK! Robert Lewandowski mógł zarobić 330 MILIONÓW! Tak Real kusił Polaka
Kubica zarówno w sobotę jak i w niedzielę zajął 14. miejsce. Polaka niestety nie opuścił pech, bo w pierwszym wyścigu zawiódł podnośnik i pit stop w jego wykonaniu był zdecydowanie za długi, przez co stracił cenne sekundy. W niedzielę natomiast bardzo często narzekał na swoje auto, które sprawowało się wręcz fatalnie. A to przełożyło się na czasy osiągane przez Kubicę.
Justyna Żyła pokazała ZDJĘCIE z KOCHANKIEM?! SZOKUJĄCA reakcja na romans Piotra Żyły
Optymizmu po ostatnim weekendzie być nie mogło, ale krakowianin stara się uspokajać fanów. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" stwierdził, że nie ma się o co obecnie martwić i zespół wie nad czym ma pracować. - To nie jest tak, że jedziemy w ciemno. Są po prostu pewne przemyślenia i rzeczy, które musisz przetestować - wyjaśnił Kubica. - Przeanalizujemy dużo rzeczy. To nie jest tak, że śpimy i nic nie robimy - dodał.