Spis treści
- Polak wygra Ligę Mistrzów?
- Kiwior może zatrzymać PSG
- Ma sentyment do klubu z Paryża
- Krychowiak o pobycie w PSG
Polak wygra Ligę Mistrzów?
To historyczna edycja Ligi Mistrzów dla polskich kibiców. W półfinałach mieliśmy aż 5 naszych reprezentantów, co bardzo cieszy Krychowiaka.
- Pięknego czasu się doczekaliśmy, że jeszcze przed półfinałami mieliśmy gwarancję, że Polacy wystąpią w finale Ligi Mistrzów. Najważniejsze jest jednak to, żeby Polak wygrał ten prestiżowy turniej. Życzę tego moim kolegom – podkreśla w rozmowie z „Super Expressem” Krychowiak.
Przed Jakubem Kiwiorem w środowy wieczór w Paryżu piekielnie trudne zadanie. Gwiazdy PSG są w gazie, ale on sam po wejściu do pierwszego składu Arsenalu, też gra świetnie.
Legenda Arsenalu naprawdę powiedziała to o Kiwiorze. Nie zamierzał gryźć się w język
Kiwior może zatrzymać PSG
- Uważam, że Jakub Kiwior może zatrzymać PSG – nie ma wątpliwości Krychowiak. - Trzeba jednak przyznać, że PSG jest faworytem tego spotkania, zwłaszcza po pierwszym meczu, gdzie wygrali 1:0. Nie będzie to łatwe spotkanie dla Arsenalu, ale to jest piłka nożna. Wystarczy strzelić gola po stałym fragmencie gry, a oni potrafią to robić. Może i to oni znajdą się w półfinale – analizuje.
Artur Wichniarek o magicznym występie Interu. Tak określił mistrza Włoch
Ma sentyment do klubu z Paryża
100-krotny reprezentant Polski, który będzie jednak trzymał kciuki za Francuzów.
- Dziwne to trochę zabrzmi, ale mam jakiś sentyment do PSG i cieszę się, kiedy oni wygrywają. Jest to trochę chore i niezdrowe, ale tak jest – zaznacza.
Piotr Zieliński w pogoni przed życiową szansą. Trzynastka przyniesie mu szczęście?
- Uważam, że Jakub Kiwior może zatrzymać PSG. Trzeba jednak przyznać, że PSG jest faworytem tego spotkania, zwłaszcza po pierwszym meczu, gdzie wygrali 1:0. Nie będzie to łatwe spotkanie dla Arsenalu - powiedział Grzegorz Krychowiak w rozmowie z Super Expressem.
Krychowiak o pobycie w PSG
Krychowiak po Euro 2016 trafił do PSG, ale Paryża nie zawojował. Grał mało i trafiał na wypożyczenia. Jak teraz wspomina tamten czas?
- Kiedy się nie gra, to trzeba zadać sobie pytanie, czym to jest spowodowane i czy można było podjąć inne decyzje. Może gdybym podjął inną decyzję, to byłaby gorsza? To jest częścią mojej kariery. Miałem lepsze i gorsze momenty i trzeba je zaakceptować takie, jak się wydarzyły – kończy piłkarz Anorthosisu Famagusta.
Ważne wieści dla Kiwiora i jego kolegów. Napłynęły prosto z Paryża