W czasie domowej izolacji także kierowcy szukają najciekawszych form rozrywki lub treningu. W przypadku Kubicy jazda profesjonalnym symulatorem niesie ze sobą pewne cechy zajęć treningowych. Zatem nasz kierowca traktuje zabawę jako element przygotowań do wciąż odkładanego startu sezonu w DTM i F1. – Debiut wirtualnego Orlen Team Targa można uznać za bardzo udany – komentował Robert po poprzednim weekendzie, w którym rywalizował w nowej dla siebie konkurencji. – Dziękuję kibicom za doping, kolegom z zespołu i ORLEN Team. Do zobaczenia, być może wirtualnego, ale przede wszystkim na prawdziwych torach, mam nadzieję, że już wkrótce – podsumowywał. I jak się okazało, szybko wraca do komputerowej zabawy. Już w najbliższy weekend Kubica weźmie udział w jeździe 24-godzinnej.
Robert Kubica przed ciężkim wyzwaniem. Użył zaskakującego porównania
– Tym razem zasiądziemy za kierownicą BMW Z4 GT3. Wyjątkowy i niesamowity 24-godzinny wyścig na ponad 25 km pętli toru Nuerburgring. To będzie wyzwanie – napisał Kubica w swoich mediach społecznościowych. Obok Roberta w szranki w jego teamie staną: Marcin Skrzypczak, Irlandczycy Graham i Niall Quinnowie oraz Hiszpan Pablo Araujo.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj