Artur Szpilka

i

Autor: Facebook

Adamek - Szpilka. Szpila ma plan: Jak wygram, ruszam do KFC

2014-11-08 19:17

Walka roku coraz bliżej! Tomasz Adamek dość swobodnie opisuje w kolejnych mediach jak zmiażdży rywala, a tymczasem Artur Szpilka - zamiast wchodzić w niepotrzebne pyskówki - opisał dziennikarzom, co zrobi, gdy cała Polska zobaczy już jego zwycięstwo. Zobaczcie, jak świętować chce popularny "Szpila"!

Mam dość już kurczaków, łososiów i wszystkiego innego. Mam ochotę zjeść jakiegoś hamburgera i zjem go po walce. Na pewno jakieś KFC "padnie". Takie kurczaczki, ociekające tłuszczykiem - stwierdził. Nie wiemy co prawda czym różni się kurczak od "kurczaczka", ale podejrzewamy, że feta trwać może kilka dni. Tym bardziej, że Szpilka jest ponoć abstynentem. Choć sam nie jest pewien.

Szpilka: Michalczewski to wielbiciel gejów!

- Piwo nie, bo nie piję alkoholu, aczkolwiek pewnie się czegoś napiję - stwierdził. Cóż, przy lemoniadzie też bywa zabawnie. Tym bardziej po długo wyczekiwanej wiktorii.

Cycu, czyli pies Artura Szpilki [ZDJĘCIA]

"Szpila" sprawia wrażenie, że końca przygotowań nie może się powoli doczekać. Trzymanie rygorystycznej diety, regularne treningi, a także, jak sam stwierdził, trzy tygodnie przerwy od seksu - by móc zachować testosteron na ring - wykańczają polskiego asa wagi ciężkiej i ten na ringu może chcieć szybko skończyć walkę z doświadczonym Adamkiem. Pytanie tylko, czy nie za szybko.

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze