Adamek trenuje, a Cunningham czyta

2008-11-14 10:30

Polak imponujący szybkością w ringu, Amerykanin pogrążony w lekturze „Super Expressu”. Tak wyglądał otwarty dla mediów trening Tomasza Adamka (32 l.) i Steve'a Cunninghama (32 l.).

W sali treningowej „The Club House” w Newark w New Jersey obaj pięściarze promowali walkę, którą stoczą jedenastego grudnia. Stawką będzie pas mistrza świata federacji IBF w wadze juniorciężkiej. Pierwszy do ringu wszedł Adamek. Prezentował się znakomicie. Szybki, ruchliwy, zadawał błyskawiczne ciosy swojemu trenerowi Andrzejowi Gmitrukowi.

– W ogóle nie stresuję się przed walką. Nie boję się Cunninghama, zamierzam go pokonać. Osobiście nic do niego nie mam, to miły facet. Ale biznes jest biznes – z szelmowskim uśmiechem mówi Polak.
Rywal Adamka ćwiczył mniej intensywnie. Trochę poskakał na skakance, przez chwilę wykonywał ćwiczenia na mięśnie brzucha, ale głównie zajęty był... czytaniem „Super Expressu”! Najbardziej zainteresowały go artykuły o nim samym.

– Nawet nie wiedziałem, że tak dobrze wychodzę na zdjęciach. Teraz zacznę chyba uczyć się polskiego, żeby czytać o sobie w waszej gazecie – żartuje Amerykanin. Ale po chwili poważnieje: – Pokanam Adamka, bo to walka mojego życia. Od niej zależy moja kariera!

Najnowsze