Zbigniew Boniek

i

Autor: Cyfrasport Zbigniew Boniek

PSG - Inter

Boniek: Rzuty karne w finale Ligi Mistrzów? Lepiej, żeby do tego nie doszło

2025-05-31 16:08

Już w sobotni wieczór dwaj reprezentanci Polski – Piotr Zieliński i Nicola Zalewski – mogą przejść do historii, jeśli ich Inter pokona Paris Saint-Germain w finale Ligi Mistrzów. Starcie gigantów na stadionie Bayernu w Monachium zapowiada się niezwykle świetnie, a jego stawką jest pierwszy od 15 lat triumf Interu lub upragnione (bo premierowe) zwycięstwo paryżan w tych elitarnych rozgrywkach. O wielki finał sezonu 2024/25 zapytano Zbigniewa Bońka.

Swoimi przemyśleniami na temat nadchodzącego finału podzielił się Zbigniew Boniek, były prezes PZPN, który w rozmowie z TVP Sport nie tylko przewidział wynik meczu, ale też przeanalizował mocne strony obu zespołów.

– Uważam, że będzie 1:1 i rzuty karne, ale lepiej, żeby do tego nie doszło, bo Donnarumma jest nieprawdopodobny, jeśli chodzi o bronienie "jedenastek" – stwierdził Boniek, który kilka dni wcześniej z trybun obserwował finał Ligi Konferencji Europy rozgrywany we Wrocławiu.

ZOBACZ TEŻ: Legendarny Brazylijczyk wypalił bez zastanowienia o Piotrze Zielińskim przed finałem Ligi Mistrzów. Wymowne słowa

Boniek o PSG-Inter: zdecydują niuanse

– Głowa podpowiada, że to może być bardzo atrakcyjne widowisko dla kibiców. Obie drużyny chcą atakować bramkę rywala. PSG po odbiorze natychmiast szuka Dembele, Hakimiego czy Kwaracchelii – oni od razu podłączają się do akcji i suną do przodu, by jak najszybciej znaleźć się w okolicach pola karnego rywala. Ale Inter to samo. Gra bardzo skutecznie w defensywie, a po odzyskaniu piłki wyprowadza zabójcze kontry – ocenił. – Zapowiada się ciekawe spotkanie, w którym nie jest łatwo wskazać faworyta. PSG od lat marzy o Champions League, ale zespół z Mediolanu tak samo. Zadecydują niuanse – dodał.

Polscy kibice z pewnością liczą na występ Piotra Zielińskiego i Nicoli Zalewskiego, którzy mogą dołączyć do Roberta Lewandowskiego – triumfatora Ligi Mistrzów z 2020 roku. Czy będą kluczowymi postaciami w drużynie Simone Inzaghiego?

A więc co z Zielińskim i Zalewskim?

ZOBACZ TEŻ: Nicola Zalewski blisko historycznego wyczynu. Wszystko wyjaśni się w sobotni wieczór

– W finale [Zieliński i Zalewski] raczej nie zagrają od pierwszej minuty. Może wejdą po przerwie albo w dogrywce i odegrają ważną rolę – ocenił Boniek. – Kiedy grają, spisują się bardzo dobrze, ale nie wiem, czy Piotrek jest zadowolony z liczby minut, którą dostawał. Trzeba pamiętać, że leczył poważną kontuzję, więc trudno mi się odnosić do tej kwestii. Nie byłbym zaskoczony, gdyby doszedł do wniosku, że po sezonie należy zmienić klub i wybrał kierunek "ekonomiczny", a nie sportowy – podsumował były reprezentant Polski.

Niezależnie od wyniku, finał Ligi Mistrzów 2025 ma szansę przejść do historii – czy to jako pierwszy triumf PSG, czy też jako ukoronowanie sezonu Interu z udziałem dwóch Polaków. Emocje gwarantowane.

ZOBACZ TEŻ: Wszystko jasne! Wyjaśniła się przyszłość Cezarego Kuleszy po wyborach w PZPN

Zbigniew Jakubas, właściciel Motoru Lublin: W Polsce wciąż przepłacamy zawodników
Sport SE Google News

Najnowsze