- Werdykt? Uważam, że wygrałem. (...) W ringu wygrywałem każdą rundę, oprócz tego nokdaunu. Pamiętam jeden nokdaun na pewno. Drugi? To nie był nokdaun. Wstałem i patrzę na niego, o co chodzi... - mówił Szpilka po walce z Radczenką.
Szpilka wrócił do kategorii junior ciężkiej po ponad dziesięciu latach. W wielu wywiadach przekonywał, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w boksie. Radczenko pokazał, że czeka go wiele pracy. W trzeciej i piątej rundzie wylądował na deskach, ale ostatecznie wygrał niejednogłośnie na punkty (95:93, 94:94, 95:92).