Zarówno Deontay Wilder, jak i Anthony Joshua na zawodowych ringach są niepokonani. Fani są zgodni, że obecnie dominują w wadze ciężkiej i z niecierpliwością czekają na ich bezpośrednią konfrontację. Na razie jednak potencjalnie hitowe starcie jest odwlekane. W najbliższy weekend Wilder powalczy z Luisem Ortizem, również niepokonanym pięściarzem. Kolejnym przeciwnikiem Joshuy będzie z kolei, mający dwadzieścia cztery triumfy na koncie, Joseph Parker.
Wilder jest przekonany, że do jego starcia z Brytyjczykiem dojdzie w najbliższym czasie. "Bronze Bomber" oskarżył Eddiego Hearna, promotora "AJ", że to on nie chce dopuścić do walki. - Myślę, że bardziej opóźnia to jego promotor niż on. Bo Joshua jest fighterem, a każdemu fighterowi należy się szacunek. Ale ten jego promotor... Dorwał kurę, która znosi złote jaja. Czas się jej pozbyć. Nie może na niej tak wciąż i wciąż zarabiać - powiedział po treningu medialnym.
- Kiedy zniszczę Luisa Ortiza, a on pokona Parkera, to koniec czekania! Już czas! Dajmy ludziom to, na co czekają, póki obaj jesteśmy młodzi, zdrowi i w szczytowej formie. Nie ma czasu do stracenia, zróbmy to w tej chwili! - dodał mistrz świata WBC.
Sprawdź też: Deontay Wilder - Luis Ortiz. Gdzie TRANSMISJA TV i STREAM ONLINE? Na którym programie?