Mijają kolejne lata od zakończenia kariery przez Andrzeja Gołotę, a 53-latek wciąż jest jednym z najpopularniejszych polskich pięściarzy. Ciężko się temu dziwić, bo warszawianin dostarczył swoim kibicom niezliczonej ilości emocji. Większość z nich była pozytywna, ale nie zabrakło również tych nieco gorszych chwil, gdzie zarówno Gołota, jak i jego kibice musieli przełknąć gorycz porażki. Ale taki jest właśnie sport. Gołota stoczył mnóstwo pasjonujących walk, dla których aż miło było czuć potem niewyspanie i zmęczenie z powodu wczesnej pobudki. Większość pojedynków Gołota stoczył bowiem w Stanach Zjednoczonych, gdzie znalazł swój drugi dom. Obecnie nic nie wskazuje an to, aby wraz z rodziną miał wrócić do swojej ojczyzny. Za "wielką wodą" czuje się najwyraźniej bardzo dobrze i to jest najważniejsze.
Gołota na emeryturze
Gołota ostatnią walkę stoczył w lutym 2013 roku, kiedy to doznał porażki z Przemysławem Saletą na gali w Gdańsku. Na trybunach pojawiło się wówczas wiele tysięcy kibiców, którzy dziękowali pięściarzowi za lata kariery. Od tamtego wydarzenia Gołota może cieszyć się sportową emeryturą. Choć pojawiło się kilka plotek o jego powrocie na ring, nic z tego nie wyszyło i 53-latek oddał się innym, nie mniej pasjonującym zajęciom.
Pasja Gołoty
O nowinkach z życia byłego pięściarza dowiadujemy się przede wszystkim za sprawą jego żony, Marioli Gołoty. Ukochana medalisty olimpijskiego z Seulu często publikuje zdjęcia pokazujące Andrzeja Gołotę. Fotografie dotyczą zazwyczaj "zwykłej" codzienności w ich domu. Na ostatnich zdjęciach mogliśmy również zobaczyć, czym na sportowej emeryturze zajmuje się były pięściarz. A jest to zajęcie dość ryzykowne. O co chodzi? Sprawdźcie w galerii!