Kamila Wybrańczyk dba o interakcję z fanami. Dlatego też na jej Instagramie nie ma wyłącznie nagrań wideo z aranżacji znanych piosenek. Narzeczona Artura Szpilki stara się o aktywność obserwujących na portalu społecznościowym, przez zabieranie głosu na temat życia społecznego. Tym razem pani Kamila postanowiła wrzucić do Internetu odważne zdjęcie w stroju kąpielowym, przy którym zamieściła dość obszerny opis. Odniosła się w nim do zmiany sposobu postrzegania idealnych kobiecych kształtów. Jak sama przyznała, gdyby podobną fotografię zamieściła gdzieś indziej, mogłaby spaść na nią fala hejtu.
"Gdyby to zdjęcie zostało zamieszczone dzisiaj w grupach promujących życie FIT, posypałaby się fala krytyki. - za tłuste biodra, - uda Ci się rozlewają, - polecam trening siłowy, - odstaw gluten (...), - zrób coś ze sobą kobieto!, - musisz zrzucić przynajmniej z 10 kg... Nikt nie zauważyłby dzisiaj pięknej zdrowej, spełnionej i szczęśliwej kobiety..." - czytamy przy najnowszym zdjęciu Kamili Wybrańczyk na Instagramie.
Narzeczona polskiego pięściarza jednocześnie uwydatniła różnicę między kanonami piękna teraz i w przeszłości, powołując się na postać Sophii Loren. Według Wybrańczyk jej figura była daleka od dzisiejszego ideału, a wówczas cały świat oszalał na punkcie włoskiej aktorki. Według ukochanej "Szpili" dzisiaj panie muszą nosić rozmiar "S", by czuć się spełnionymi.
Artur Szpilka i Kamila Wybrańczyk parą są od 2011 roku. W 2015 roku pięściarz oświadczył się swojej wybrance serca. Na razie jednak nie myślą o ślubie, choć podkreślali już, że chcieliby założyć rodzinę. Zrobili ku temu pierwszy krok - wprowadzili się do nowego domu.