Holyfield nie myśli o emeryturze

2008-12-22 20:17

W sobotę Evander Holyfield (46 l.) przegrał z Nikołajem Wałujewem (37 l.), jednak wcale nie ma zamiaru zawiesić rękawic bokserskich na kołku.

Amerykanin chciał zostać najstarszym czempionem wagi ciężkiej w historii. Niestety, przegrał walkę z rosyjskim gigantem po kontrowersyjnym werdykcie sędziowskim. Był zawiedziony, jednak jak przyznaje, nie myśli jeszcze o definitywnym rozbracie z boksem.

- Nie do końca zgadzam się z sędziowskim werdyktem, ale jestem zadowolony z mojej postawy. Póki co jednak wracam do domu. Zrelaksuję się, nacieszę się świętami, a potem przyjdzie czas, by pomyśleć o przyszłości. Ale moim celem nadal pozostaje zdobycie kolejnego mistrzostwa świata – nie kryje Amerykanin.

Zatem niewykluczone, że niebawem Holyfielda ponownie zobaczymy w ringu. Oby tym razem był to jednak ciekawszy pojedynek, niż ten, którego świadkami byliśmy w sobotę.

Najnowsze