Krzysztof Zimnoch: Jestem najlepszy w Polsce! [GALERIA]

2017-07-26 9:36

Żeby wyłonić najlepszego Polaka w wadze ciężkiej, trzeba by zorganizować turniej, ale to mało możliwe. Uważam, że to ja jestem najlepszy i liczę, że wkrótce to udowodnię - mówi nam Krzysztof Zimnoch (34 l., 22-1-1, 15 k.o.). Pięściarz z Białegostoku szykuje się do walki z Amerykaninem Joeyem Abellem (9 września w Radomiu), ale chciałby też w niedalekiej przyszłości zmierzyć się z... Adamem Kownackim (28 l., 16-0, 13 k.o.).

"Super Express": - Zaskoczył cię wynik walki Kownackiego ze Szpilką?

Krzysztof Zimnoch: - Kownacki wszedł do ringu i wykonał swoją robotę. Szpilka nie był sobą, spalił się mentalnie. Nie wytrzymał tej walki psychicznie, przegrał ją już w szatni. Artur od wyjazdu do USA nie zrobił żadnego postępu. Może w walce z Wilderem do momentu nokautu pokazywał się z dobrej strony, ale teraz to wygląda tak, jakby się cofnął o kilka lat.

- Kownacki obnażył wszystkie słabości Szpilki?

- Od zawsze wiedziałem, że kluczem do zwycięstwa z Arturem są ciosy na tułów. Sam Kownacki przyznał, że po pierwszym trafionym prawym prostym na dół, wiedział, że wygra walkę.

Zobacz: Jessica Żelazko: Chcę bić jak Tyson! [GALERIA]

- Mocno paliłeś się do walki ze Szpilką, teraz ta perspektywa się oddaliła?

- Raczej tak. Znokautowanie Szpilki to miała być moja robota. Gratuluję Adamowi zwycięstwa, pokazał się z dobrej strony i pewnie niedługo dostanie jakąś dużą walkę. Nie ukrywam, że chciałbym kiedyś spotkać się z nim w ringu.

- Mogliście walczyć już w czerwcu na Polsat Boxing Night. Dlaczego odmówiłeś?

- To byłoby 2 miesiące po walce z Grantem, a w lutym miałem walkę z Mollo. Po prostu chciałem odpocząć. Mateusz Borek poprosił mnie o szczerą odpowiedź, więc przyznałem, że potrzebuję chwili przerwy.

- W 2012 roku sparowaliście razem i Adam twierdzi, że mimo iż ważył 130 kg, to i tak dawał sobie z tobą radę. To prawda?

- Adam wie, jak było i skoro tak twierdzi, to... nie ma o czym mówić. Nie interesuje mnie to, czy powie, jak było naprawdę, czy coś nawymyśla.

- Kto twoim zdaniem jest numerem jeden w wadze ciężkiej w Polsce?

- Ja, i w najbliższym czasie chcę to udowodnić. Myślę, że po jednej, dwóch walkach pojawię się w rankingach i w przyszłym roku będę mógł stawiać czoła najlepszym na świecie. Moim celem jest mistrzostwo świata.

ANDRZEJ KOSTYRA VIDEOBLOG: Mayweather vs McGregor - to NIE są wojownicy!

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze